Słowik, filmy są reżyserowane (co nie znaczy, że nie naśladują rzeczywistości). Co do maluchów - oczywiście są przewożone w fotelikach. Tyle, że maluch nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia i tu wszystko w rękach osób dorosłych. I dobrze powiedziałeś - zdrowy rozsądek. Nie potrzebne są przepisy nakazujące zapinanie pasów. Należy przekazywać informację o konsekwencjach ale pozostawić wolny wybór. Przepisy aktywnie poprawiające bezpieczeństwo to przepisy określające pierwszeństwa (choć i te czasem potrafią zamieszać), stronę drogi, ewentualnie dopuszczalne prędkości. Zapinanie pasów ma mniejszy wpływ na bezpieczeństwo, niż kichanie czy palenie za kierownicą, bo te zdarzenia w sposób bezpośredni oddziału
ją na kierowcę.
No tak.... Jaka "mama" takie "wychowanie". ;)Zamieszczone przez Słowik




Odpowiedz z cytatem