Propagowanie nie zapinania pasów jest beznadziejne.

Nie zarzekam się że zawsze o wszystkim pamiętam i żyje stricte wedle tego jak jest dyktowane w przepisach, ale próba dyskusji z tym czy pasy zwiększają bezpieczeństwo w aucie jest tak samo miałka jak dyskusja o tym czy palenie szkodzi.

Ktoś się tu chyba zatrzymał w głebokich latach 50-tych. Zapewniam że pierwsza nawet mniejsza stłuczka i wizyta u dentysty rozwieje wszystkie wątpliwości w tym temacie.

Był ktoś z was na hirurigii szczękowej? Wrażenia niezapomniane, naprawde.