oficjalny raport policji nie mowi tez ze kierowal tak naprawde po pijaku....Zamieszczone przez szajboos
oficjalny raport policji nie mowi tez ze kierowal tak naprawde po pijaku....Zamieszczone przez szajboos
Mówi o tym dośc wyraźnie. Ale skoro wiesz lepiej...Zamieszczone przez Leon740i
![]()
hah ja slyszalem ze nic nie wspominali o tym ale jakie to ma znaczenie :) fakt jest taki predkosc 100 czy 140 km/h betonowy słup koziolkowanie to nie wrozy nic dobrego.... pamietajmy ze wraz ze wzrostem predkosci skutki wypadku sa nieporownywalnie grozniejsze dla zdrowia. zdezenie przy 60 km/h ma sie nijak do udezenia przy 100 a tymbardziej 140 km/h tutaj chyba najwieksze auto by nie pomoglo chociaz zdazaja sie wyjatki hah ktore jak wiadomo potwierdzaja regułe
Dzisiaj uderzyłem w lodową zaspę tylnym błotnikiem wariując po placu w firmie (jazda bokiem nie zawsze wychodzi ;D) miałem ok 25-30km/h i jakoś lakieru nie porysowałem... mimo, że się od niej odbiłem i częściowo ją rozwaliłem.Zamieszczone przez EVAN
Busem wleciałem 60km/h w tył sedana który zmienił się w headback a mimo to ani nie czułem uderzenia ani nie rozwaliłem busa, wyskoczył wielki zderzak (bez lakieru) z 2 zatrzasków które wpiąłem z powrotem.
Powiem tak, wiszą mi ich śmieszne testy, dla mnie liczą się moje życiowe doświadczenia, nie zawsze miłe
---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---
*** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!
Ale uderzanie w tył innego auta które momentalnie odbija się do przodu czy w zaspy które jak sam piszesz się rozsypują ma się nijak do walenia np w słup który nie przesunie się nawet o cm.
Dokładnie o to chodzi ;) widzę, że ktoś tu się potrafi ogarnąć w temacie a nie tylko się kłócić.Ale uderzanie w tył innego auta które momentalnie odbija się do przodu czy w zaspy które jak sam piszesz się rozsypują ma się nijak do walenia np w słup który nie przesunie się nawet o cm.
Słup może się nie przesunie ale cała moc uderzenia idzie punktowo a energia rozchodzi się np po zderzaku i pasie przednim a więc w środku nie odczujesz tak walnięcia w słup 40-ką ale w kieszeni owszem :D
Auto w które uderzyłem busem było maksymalnie jedno tonowym, starym sedanem.
A zaspa w którą uderzyłem 7er była też twarda i zmarznięta na maksa ale jednak odebrała dużo energii.
To czy czuć w aucie uderzenie czy nie, i przy jakiej prędkości, zależy tylko od 2 czynników.
Masy zderzających się aut/przedmiotów i możliwości rozkładania się i odbierania energii przez pojazd uderzający i uderzany (lub przedmiot) i cała filozofia
---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---
*** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!
...moje 3.grosze...
Osobiście wpadłem fiestą w zaspę z prędkości 70km - leciałem po oblodzonej drodze i co jakiś czas zerkałem na licznik. Na moje szczęście śnieg przyjął mnie do siebie. Fiesta zawisła na zaspie częściowo zakrywającej maskę silnika. Śnieg był w całej komorze otulając dokładnie silnik, a autko machało kołami gdy je odkopywałem...
Jechałem bez pasów i nawet nie zorientowałem się kiedy byłem już w zaspie. Całość zderzenia wyglądała tak że po prostu z rozpędu zatrzymałem się w tej zaspie i nigdzie moje ciało się nie przemieszczało. Żadnego ruchu w przód czy bok.
Doskonale jednak zdaję sobie sprawę że uderzenie z tą samą prędkością w drzewo czy słup nie skończyło by się dla mnie żartami i śmiechem.
usługi i bezpieczeństwo IT
BMW E32 750iA '91 (magia V12) | Ex: BMW E32 735i '87
Honda VT 1100 chopper
Schematy E32 (czytelna lista plików)
trochę na ten temat
http://motoryzacja.interia.pl/hity_d...-zabic,1437886
Ja uderzyłem Fordem Scorpio w betonową latarnię przy ok 70-80 km/h centralnie znaczkiem i mimo, że zapiąłem pasy, wpadłem klatką piersiową na kierownicę.Po uderzeniu nie mogłem przez jakieś 30 sekund złapać oddechu.Na szczęście skończyło się na stłuczonych żebrach.Uderzenie było straszne...Co by było gdybym nie zapiął pasów...???
Jakby pasy były głupim wymysłem to w sportach samochodowych kierowca i pilot nie byli by przypięci,a przy ewentualnym dzwonie liczyliby na powypadanie przez szyby... Przeciętny udział w rajdzie każdego z naszych mistrzów wynosiłby półtora raza....i nie nadążali byśmy z zapamiętywaniem ich nazwisk.
Czasami wychodzi lepiej niż planujesz-pomyślał chłop gdy rzucił młotkiem w kota a trafił w teściową