Witam problem mam tego typu auto na wolnych obrotach nie chce się zagrzać

by nie być gołosłownym robiliśmy test

auto w lato przy +35 w cieniu (auto stało na słońcu) bardzo powoli się nagrzało do około 60 stopni

i uwaga chodziło 8 godzin na wolnych obrotach i nie chciało się zagrzać temp stałą w miejscu (60 stopni)

został wymieniony termostat na nowy WAHLERa który się otwiera przy 80 stopni

zauważyłem to że połowa skali na zegarach odpowiada 75 stopnia

uwaga wymiana termostatu nie pomogła , zostało zdjęte visco na próbę ale oczywiście tez to nic nie dało


co do problemu teraz w zimę jak włączę ogrzewanie na maxa (nawiew full i 32stopne) auto na wolnych obrotach nie jest w stanie wyjść poza niebieskie pole temp silnika wg testów zegarów to 45 stopni ,

uwaga jak pojeżdżę i silnik się nagrzeje i postoje sobie gdzieś właczająć na maxa ogrzewanie schładza się tak samo


w lato problem mogłem olać ale teraz jest zima i jest mi po prostu na postoju zimno w aucie

auto się długo nagrzewa itp

a waż pod maską ten po lewej jest zimny tak jak chłodnica więc wnioskuję że termostat żyje ?


ma ktoś jakiś pomysł ?