Witam,
wracajac wczoraj z "delegacji" do domu, postanowilem krotko zatrzymac sie na parkingu (300 km od domu).
Wylaczylem silnik - wychodze z auta - patrze - kaluza plynu z ukladu chlodzenia.....
Maska, oslona silnika - i znalazlem miejsce z ktorego cieklo - zaraz pod slynna odma - kruciec z plastiku - a na nim waz - podlaczony do ukladu chlodzenia.
Zadzwonilem po ADAC - koles ktory przyjechal - zalozyl nowa objemke - a tu cieknie dalej.
Stwierdzil ze pekniety kruciec - i nie da rady tego zrobic. Jako klient ADAC Plus - mialem prawo wyboru - czy auto do najblizszego warsztatu + hotel czy transport auta i mnie do domu.
Zdecydowalem sie na transport do domu. za 45 min - podjechal koles - zaladowal auto - i mnie :D i tempem 110 doi domu - wszystko w ramach ADAC Plus.
Zaosczedzilem - paliwo ;D
Dzis poszedlem do auta - i z ciekawosci wymontowalem ten kawalek weza. Okazalo sie ze waz jest dziurawy a kruciec caly - a kolesiowi nie chcialo sie na miejscu nic naprawiac.