NIe wiem czy pamiętacie, jakiś czas temu pisałem z zapytaniem o bezpiecznik od pozycji. Wydawało mi się to nie możliwe, bo ile musiałoby być tych bezpieczników od każdego pojedynczego światełka. Przypomnę, że po omyłkowym podpięciu odwrotnie ringów przestała świecić prawa postojówka.
W czym rzecz?
Podpiąłem bezczelnie oba ringi pod lewą postojówkę - działały bez zarzutu. NIedawno podczas rutynowej kontroli do ringów przyczepili się gliniarze, bo były one podłączone zamiast żarówek od świateł pozycyjnych. Toteż dzisiaj wybierając się do świdnika postanowiłem nie kusząc losu założyć żaróweczki. Wpinam lewą - świeci ja należy. Zamniałem jednak o tym, że nie podciągnąłemn zasilania do gniazda żarówki prawej, tylko bezpośrednio do prawej przetwornicy i nie myśląc założyłem żarówkę. Jakież było moje zdziwienie kiedy zapaliwszy pozycję obie żarówki i oba ringi świeciły!
Wniosek:
Nic się w LCM nie upaliło, prawdopodobnie rozpoznał on nieprawidłowość po błędnym podłączeniu przetwornicy i profilaktycznie odłączył całą "ścieżkę". W międzyczasie kasowane były błędy i odłączany aku na noc, być może to spowodowało reset ustawień i ponowne działanie prawej zarowki. Mogło być to też zasługą Nikosia który dobierał się do mojego LCMa jakoś przez kable po lewej w bagażniku w celu wyłączenia sprawdzania świateł które mnie drażniło. NIe udał się to wtedy gdyż sprzęt odmówił posłuszeństwa, ale coś tam było zczytywane. Teraz już i pozycje i ringi podlaczone są porządnie, jak należy.
Co ciekawe, po włożeniu żarówek na miejsce, pomimo że ringi są podłączone nie ma już komunikatu "Sprawdź światła pozycyjne" na wyświetlaczu pod zegarami.
Aż miło napisać jak się problem sam rozwiązuje :)
Odpowiedz z cytatem