Poniewaz pływałem na tankowcach przez wiele lat mogę powiedzieć jak w zbiornikach rozwiazano problem wybuchowości...otóz do zbiorników wpuszczany jest gaz obojętny...jednak najtańszym sposoben jest po prostu wpuszczanie do zbiornika spalin...np z agregatów...widomo,że spaliny sie nie zapalą.Wydaje mi sie,że tak samo mozna skierować do zbiornika rurę podłaczona do jakiegos pracujacego auta i w ten sposób pakować spaliny w zbiornik i wtedy mozna spawać...myślę,że to by sie sprawdziło...oczywiscie spaliny wtlaczane pod nskim cisnieniem...wolne obroty.Ktos mi kiedyś powiedział,że można tez zbiornik prawie całkowicie napelnić wodą ale wtedy bak musi być wymontowany.\nie wysmiejcie mnie tylko :D Pozdrawiam.