![Cytat](images/BP-Black/misc/quote_icon.png)
Zamieszczone przez
pitak
Witam, miałem problem ze zbiornikiem dokładnie rok temu, pęknięcie było mechaniczne dokładnie na spodzie, środku lewej komory. Kleiłem uszkodzenie różnymi klejami i dupa wytrzymywało max tydzień (jak w wielu przypadkach) nie dałem za wygraną więc zdecydowałem się polutować na samochodzie. Lutowałem kolbą i kwasem, w baku miałem jakieś 20-30 litrów paliwa, pomogło na 3 miechy. Lutowanie na aucie jest trochę do bani jak już ktoś z Was zauważył, ale następnie na ten lut nałożyłem żywicę z matą 2X i pomogło. Jeżdżę do dzisiaj i narazie wymianę zbiornika przesunąłem na dalszy plan.
P.S. nie będę robił się twardzielem ale jak lutowałem to trochę adrenaliny było