Jestem miło zaskoczony solidnym zajęciem się sprawą przez Kolegów ale do rzeczy:
nie widzę jakoś tych zniszczeń w środku na zdjęciach, to autko wytypowałem z bardzo wielu ogłoszeń, które śledzę dzięki subskrypcji w kilku portalach ogłoszeniowych od dawna, większość samochodów odpada już na podstawie fotek.
Co do przebiegu to różnie z tym bywa, zwiozłem kiedyś z Holandii e34 2,5td z przebiegiem 400.000km i jej stan wizualny był świetny jeśli nie idealny - środek prawie jak nowy, jedynym dowodem tak dużego przebiegu był gęsty olej w skrzyni biegów, najwyraźniej nie wymieniany dłuższy czas. Jeśli auto wygląda tak jak ma na liczniku ale nie gorzej to to już nie jest źle, sam jeżdżę teraz Maximą, którą ktoś cofnął pewne o stówkę, jak brałem miała 138.000km(1995r.) ale samochód był zadbany mechanicznie i z idealnym środkiem, dziś ma już blisko 200.000km i nie ma z nią problemów. Trochę mnie zniechęciły Wasze komentarze do wyjazdu do Radomia więc czekam na kolejną "superokazję".
Pozdrawiam i życzę dobrego wypoczynku w Swięta!