Wiatm,
Mam dość poważny problem zważając na warunki drogowe...
nie działają mi spryski, płyn jest wlany zimowy 5,5litra , 0,5l mogło zostać letniego.
Pompka działa, buczy itd jednak płyn niegdzie nie wylatuje, ani na szybe ani na lampy :(
wydaje mi sie że dysze spryskiwaczy nie działają ( nie grzeją sie) gdyż śnieg wokół i na nich zupełnie nie topnieje, wszystko jest zamarznietę totalnie... ( w mojej poprzedniej e39 śnieg topniał w promieniu 5-10cm od sprysków...)
Czy to może być wina bezpiecznika że wszystkie spryski nie grzeją ? ( o ile te na lampy też są/były grzane)
Nie wiem co robić.... :(
Druga sprawa to nawiew na kierowce/nogi/szybe(lewą część) leci tylko zimny... :(
Wszystko mi zamarza... ;(
Męczarnia w taki stanie jezdzić...
sprawdzane były te elektrozaworki pod maską, były wyjęte, dokładnie wyczyszczone, (było tyle syfu że nie miały prawa chodzić) dostały nowy "stożek" który tam pracuje i po 300 metrach znowu zaczęło zimnem walić... ;(
Jeden szpec mówi że trzeba to jeszcze raz wyczyścic i cały układ ( wszystki rurki bo dużo syfu musi tam być), drugi że ta część już jest leekko nieszczelna i nie bedzie prawidłowym ciepłem wiać, że trzeba to kupić i także cały układ czyścic, no a dziś trzeci spec stwierdził że to nie ten elektrozaworek bo obydwa są ciepłe wieć klapki w nagrzewnicy pewnie......
;(
Mam wielką nadzieję że cokolwiek podpowiecie/pomożecie bo nie wiem co robić już... ;(
a w poprzednim tygodniu zmieniałem olej w skrzyni , silniku, świece, i kasiorki jak lodu też nie mam a słyszałem że ten elektrozaworek coś ok 500zł, czyszczenie układu ok 200-300...
a tu jeszcze te spryskiwacze... podobno dysze coś ok 200zł jedna..(?) ;( ;(