Pytanie odnośnie ubezpieczeń AC i OC

[coboss]

Swoimi postami pokazałeś, że brak Ci ELEMENTARNEJ wiedzy o temacie.

Oczywiście nic w tym złego - ja sam o wielu rzeczach nie mam bladego pojęcia.
Jednak w takich sytuacjach staram się siedzieć cicho i ew. doedukować - a nie pisać teksty w rodzaju:

Według prawa (standardowo debilnego) w przypadku odszkodowań materialnych lub rzeczowych nie można żądać kilku odszkodowań za jedną szkodę!!

To właśnie jest dla mnie kompromitujące. :]

PS. dyplom jakiś już mam, póki co wystarczy.

Słuchaj to co powiedziałeś było bardzo logiczne i ok ale to jest traktowanie prawa pod tych co mają kasę czyli wielkich molochów ubezpieczających (zwykły lobbing)
Równie dobrze można by było interpretować ten przepis na takich samych zasadach uwzględniając AC dodatkowym ubezpieczeniem!
W tedy uznawano by OC i jedną wypłatę z AC obojętnie którego ubezpieczyciela. Czyli jak masz 10 ubezpieczeń AC wybierasz dla siebie najkorzystniejszą!
Dochodzić swego mógłbym bo AC mam do 30tys zł a według mnie auto jest warte np 50tys (przykład) a więc nawet całkowita wypłata odszkodowania z jednego ubezpieczenia nie sprawi, że dostanę pełną rekompensatę straconego mienia.

Dla tego pytałem jak jest. Nie mogłem wygooglować odpowiedzi!
Dopiero gdy znalazłem w/w numer to się dowiedziałem jak to wygląda.
Odpowiedzi ludzi w stylu- "wydaje mi się, że nie można tak" nie wystarczały mi i mnie nie satysfakcjonowały! Skoro czegoś nie mogę to pytałem "dla czego?"

[Michał525i]

WojtekD masz całkowitą rację ale ja np jestem tu na forum stosunkowo od niedawna ale już się przyzwyczaiłem do sposobu wypowiedzi "mocno kontrowersyjnego" cobossa i jakoś mnie to nie razi :). Ale owszem innych może.

A nawiązując do tematu to miałem taką sprawę że kupując auto ubezpieczyłem sobie w AXA ale zapomniałem wypowiedzieć oc poprzedniego właściciela w PZU i tak musiałem tam też zapłacić (... prawo) . Ale jak zapytałem co w związku z teoretyczną szkodą i odszkodowaniem to zostałem poinformowany że wypłata będzie i owszem ale tylko z jednego ubezpieczenia. Czyli tak jak napisał coboss. I to jest dziwne bo i tu i tu zapłaciłem normalną stawkę a chodzi o dwie różne firmy.

[michal_5000]

to jest traktowanie prawa pod tych co mają kasę czyli wielkich molochów ubezpieczających (zwykły lobbing)

Ale w tym przypadku akurat prawo i lobbing nie mają nic do rzeczy! :)
To kwestia matematyki, statystyki i teorii gier. Można całkiem formalnie udowodnić, że system ubezpieczeniowy, w którym mienie dałoby się dowolnie nadubezpieczyć nie może działać. Ściślej - cena polisy musiałaby przewyższyć wartość sumy ubezpieczenia, co oczywiście przekreśla sens jakiegokolwiek ubezpieczania.

Równie dobrze można by było interpretować ten przepis na takich samych zasadach uwzględniając AC dodatkowym ubezpieczeniem!
W tedy uznawano by OC i jedną wypłatę z AC obojętnie którego ubezpieczyciela. Czyli jak masz 10 ubezpieczeń AC wybierasz dla siebie najkorzystniejszą!

Dobra - to miałbyś nadubezpieczenie nie 10-krotne (jak w moim przykładzie) - ale "tylko" 2-krotne. Za stratę jednego samochodu dostawałbyś odszkodowanie z dwóch polis o łącznej wartości dwóch samochodów. Czyli ZAWSZE opłacałoby Ci się stracić samochód - co oznacza natychmiastowe bankructwo dla wszystkich ubezpieczycieli uczestniczących w takim rynku.

Dochodzić swego mógłbym bo AC mam do 30tys zł a według mnie auto jest warte np 50tys (przykład) a więc nawet całkowita wypłata odszkodowania z jednego ubezpieczenia nie sprawi, że dostanę pełną rekompensatę straconego mienia.

Niezgodność wyceny ubezpieczenia z ceną rynkową jest osobnym problemem - i niestety klient indywidualny jest tu na gorszej pozycji.
Pewnym rozwiązaniem są "ubezpieczenia od ubezpieczycieli" - jak np. DAS. Oferują oni pomoc prawną w dochodzeniu ew. roszczeń od firm ubezpieczeniowych.

Co do wypłaty odszkodowania z dwóch polis - to w ogólności jest to możliwe - jednak nigdy łączne odszkodowanie nie może przekroczyć wartości szkody. Jeśli np. miałeś dwie polisy na niepełną wartość ubezpieczanego budynku, ale łączna suma ubezpieczeniowa polis była większa od jego wartości - to kiedy budynek spłonie - z tej "drugiej" polisy dostaniesz co najwyżej różnicę między odszkodowaniem z "pierwszej" polisy a wysokością szkody.

Jednak w przypadku niepokrycia pełniej szkody przez OC jest trochę inna sytuacja. Tutaj zwykle nie suma ubezpieczenia jest za niska (ta wynosi 500 000 PLN) - tylko wiążąca jest wycena ubezpieczyciela w momencie zaistnienia szkody, a ten ją zwykle zaniża.
Czyli znów raczej sąd, ew. z pomocą DAS.

[coboss]

Co do wypłaty odszkodowania z dwóch polis - to w ogólności jest to możliwe - jednak nigdy łączne odszkodowanie nie może przekroczyć wartości szkody. Jeśli np. miałeś dwie polisy na niepełną wartość ubezpieczanego budynku, ale łączna suma ubezpieczeniowa polis była większa od jego wartości - to kiedy budynek spłonie - z tej "drugiej" polisy dostaniesz co najwyżej różnicę między odszkodowaniem z "pierwszej" polisy a wysokością szkody.

No nieruchomość dla mnie to też jest rzecz materialna a więc tylko jedno ubezpieczenie wchodzi w grę.

A jeżeli chodzi o sąd to owszem oddałem sprawę do kancelarii jeżeli chodzi o wycenę szkody przez MTU. Wierzę, że wygrają ale patrząc na ich prowizję to dużo taniej wychodzi ubezpieczyć się w DAS

[SOJA]

Ja tez mam pytanie co do ubezpieczenia.
czy właścicielem samochodu możne być np. Jan kowalski a inna osoba ubezpieczycielem np. Anna Kowalska? i nie jest współwłaścicielem samochodu. tylko na przykład Anna (babcia) ma wszystkie możliwe zniżki a Jan (wnuczek) z tego skorzysta :)

[Wiktor]

Kiedyś coś takiego przechodziło na zasadzie, że Jan Kowalski jest właścicielem ale użytkownikiem jest Anna Kowalska i Jan ubezpieczając korzystał ze zniżek Anny ale to chyba było dawno i nieprawda ;)

[Hubertus7er]

Dla uściślenia waszych wypowiedzi, dodam jeszcze, że ubezpieczeń można mieć w sumie dowolną ilość, ale nie można mieć więcej "niż jednego" o tym samym charakterze (nie ważne czy to jest komunikacyjne, majątkowe, czy na życie).
Stąd nie można mieć kilku OC, ale AC jest już innym rodzajem ubezpieczenia z grupy komunikacyjnych.

I tak jak w przypadku ubezpieczeń na życie - można mieć kilka różnych produktów, i w przypadku śmierci ubezpieczonego uposażony dostanie z wszystkich jakieś tam wartości SU - bo "wartości życia ludzkiego nie można wycenić".

Ale w przypadku ubezpieczeń majątkowych (w tym komunikacyjnych) mamy określoną wartość mienia....
/i tu Michale można mieć polisę "nadubezpieczoną" - czyli przypadek, gdzie wartość ubezpieczenia przewyższa wartość mienia ubezpieczonego, ale to nie dotyczy ubezpiueczeń komunikacyjnych/

A wracając do tematu

...miałem taką sprawę że kupując auto ubezpieczyłem sobie w AXA ale zapomniałem wypowiedzieć oc poprzedniego właściciela w PZU i tak musiałem tam też zapłacić (... prawo) . Ale jak zapytałem co w związku z teoretyczną szkodą i odszkodowaniem to zostałem poinformowany że wypłata będzie i owszem ale tylko z jednego ubezpieczenia.

Jeśli nie zrobisz wypowiedzenia umowy, to automatycznie masz przedłużenie ochrony (w/g prawa) i tu AXA ma tylko bonus - ale masz okres 30dni od zawarcia umowy na odstąpienie od umowy - i tu możesz w tym okresie anulować polisę znowym ubezpieczycielem (oczywiście zabiorą Ci do 10% z wpłaty jako ich koszta z tym związane).

Ja tez mam pytanie co do ubezpieczenia.
czy właścicielem samochodu możne być np. Jan kowalski a inna osoba ubezpieczycielem np. Anna Kowalska? i nie jest współwłaścicielem samochodu. tylko na przykład Anna (babcia) ma wszystkie możliwe zniżki a Jan (wnuczek) z tego skorzysta :)

I tak, i nie
Ubezpieczającym może być inna osoba (dobre w przypadku jak chcesz opłacać w ratach polisę, ale poprzednio miałeś zaległości i ubezpieczyciel nie chce Ci rozłożyć na raty, tylko w jednoczęściowej wpłacie żąda opłaty za OC/AC.
Ale jeśli chcesz skorzystać ze zniżek inne osoby, to musisz ją wprowadzić jako współwłaściciela (z adnotacją w dowodzie rej.)

[SOJA]

ale wtedy przy ubezpieczeniu podaje się dane jednej i drugiej osoby i wtedy już ubezpieczenie nie będzie takie niskie tak?

[michal_5000]

Ja tez mam pytanie co do ubezpieczenia.
czy właścicielem samochodu możne być np. Jan kowalski a inna osoba ubezpieczycielem np. Anna Kowalska? i nie jest współwłaścicielem samochodu. tylko na przykład Anna (babcia) ma wszystkie możliwe zniżki a Jan (wnuczek) z tego skorzysta :)

Po pierwsze wyjaśnijmy - ubezpieczycielem jest firma ubezpieczeniowa. A Tobie chodzi o właściciela polisy (tego kto ją kupuje).

W ogólności (np. w ubezpieczeniach życiowych) mogą to być całkiem różne osoby, np.:
właściciel polisy: ojciec (kupił ubezpieczenie dla swojego małoletniego syna)
ubezpieczony: syn (jego ew. śmierć spowoduje wypłatę odszkodowania)
uposażony: córka (w razie śmierci brata to ona dostanie odszkodowanie)

Jednak przechodząc konkretnie do ubezpieczeń komunikacyjnych OC w naszym kraju - wg mojej wiedzy właścicielem polisy nie może być inna osoba niż (współ)właściciel samochodu.

Zauważmy jeszcze, że ubezpieczonym (od odpowiedzialności cywilnej w razie spowodowania wypadku) jest tu właściciel samochodu (choć brak tu konsekwencji - bo właściciel kilku samochodów musi mieć po jednej polisie na każdy samochód).
Czyli nawet gdyby właścicielem polisy mógł być ktoś inny - to i tak o wysokości składki decydowałyby zapewne cechy ubezpieczonego - więc ew. zniżki właściciela polisy nie miałyby tu nic do rzeczy.
Ale jak pisałem - z tego co wiem nie jest to w ogóle możliwe.

[michal_5000]

nie można mieć więcej "niż jednego" o tym samym charakterze (nie ważne czy to jest komunikacyjne, majątkowe, czy na życie).

Wydaje mi się, że niżej napisałeś coś wręcz przeciwnego: :)

w przypadku ubezpieczeń na życie - można mieć kilka różnych produktów, i w przypadku śmierci ubezpieczonego uposażony dostanie z wszystkich jakieś tam wartości SU - bo "wartości życia ludzkiego nie można wycenić". (...)
Ale w przypadku ubezpieczeń majątkowych (w tym komunikacyjnych) mamy określoną wartość mienia....

To jest dokładnie to co twierdziłem: ubezpieczeń ŻYCIOWYCH problem nadubezpieczenia nie dotyczy, a MAJĄTKOWYCH - jak najbardziej.

/i tu Michale można mieć polisę "nadubezpieczoną" - czyli przypadek, gdzie wartość ubezpieczenia przewyższa wartość mienia ubezpieczonego, ale to nie dotyczy ubezpiueczeń komunikacyjnych/

Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem... Twierdzisz, że można mieć nadubezpieczone MIENIE w sensie: "dostać odszkodowanie większe od zaistniałej szkody"? Czy w sensie "zawrzeć taką kombinację umów"?
Wg mnie, o ile to drugie jest możliwe (np. nie informujemy ubezpieczyciela o fakcie posiadania już innej polisy na to mienie) - o tyle pierwsze nie bardzo, tzn. przegramy przed każdym sądem.