e38 M62 jaka temperatura robocza silnika?

[Danek25]

Wiatm ponownie. Niektórzy z was wiedzą o moich ostatnich kłopotacgh z ukąłdem chłodzenia niby już sie z nimi uporałem ale jeszcze mam kilka niejasności. Otórz w moim m 62 wymieniłem min termostat cały z grzałką i teraz wskazanie temperatury jakie sie utrzymuje to od 106- 109 stopni w jeżdzie po mieście a w trasie test pokazuje mi od 104 do 107 stopni czy tak powinno być czy to nie za dużo? Moge ostro jechać na trasie nawet z prędkością okolo 180 km a temperatura nie spada poniże 103 104 stopni. Czytając inne posty u niektórych wskazanie w jeżdzie na trasie wynosi nawet około 90 stopn. Jak to w końcu powinno byc? Czy moja temperatura nie jest za duża? Teraz nawet jak odkręce odpowietrznik mając bardzo rozgrzany silnik 108 stopni to leci mi czysty płyn zero powietrza, bulgotania z nagrzewnicy też nie ma. Wszystko jest ok. Zauważam też że węże są twardawe a jakie są Was i czy mają być twarde? W układzie jak pisałem powietrza nie ma. Zdziwiło mnie jeszcze coś. Wczoraj po włączeniu zapłony po dłuższym postoju auta wywaliło mi komunikat o niskim poziomie płynu w chłodnicy. Nie uruchamiałem więc silnika i sprawdzięłm stan. Igła pływaka nieznacznie się podnosiła od dna. Dolałem więc płynu ale tyle że igła wyszłą prawie na maksa czyli ponad stan zalecany przez producenta ( równo z korkiem) Pojeżdzięłm więc autem wieczór około 40km i dziś rano na zimnym silniku znowu sprawdziłem a igła była tak jak powinna być czyli równo z krawędzią zbiorniczka tak jak zaleca producent. Znakiem tego płynu ubyło tylko co się z nim stało? Na osłonach suchutko zero śladów wycieków zdjąłem je i przejrzałem wszystko od spodu też nic nie widać. Co jest w takim razie? Czy możliwe że układ jeszcze miał powietrze które po pewnym kilkunasto dniowym eksploatowaniu auta poprostu wygoniła i zassała płyn sama? Już sam nie wiem ale mnie zaczyna drażnić układ chłodzenia w BMW. Prosze o wasze sugestie co sie stało z płynem jaka powinna być temperatura czy moja jest ok i czy węże mają prawo twardnieć na mocno rozgrzanym silniku zaznaczam ze nawet wówczas odkręcając odpowietrznik w chłodnicy nie leci powietrze ani nic innego oprócz czystego płynu. Obstawiałem jeszcze wisco które owszem ponosiło troszkę winę ale teraz już podiołem odpowiednio bimetal i wydaje sie ze jest ok, a nawet zamówięłem nową dla pewności ale po założeniu nowej było jeszcze gorzej bo nowa włączała się póżniej niż moja stara, dlatego też założyłem swoją starą może taka nowa się poprostu trafiła. Pomózcie bo nie wiem co mam myśleć. Znowu mam czarne myśli o głowicy lub uszczelce.

[Pietrek]

poczytaj był temat a temperature masz ok ja mam 105 do 109 max

[happy129]

przy delikatnej jezdzie nawet przy 160-180 mialem ponad 100 stopni. ale wystarczy go przez chwile przegazowac pod odciecie i temperatura powinna zostac zbita do okolo 90.

a ta znikajaca woda to nie mam pomyslu. moze silnik bierze - jakies uszczelki padly ?? ale to juz ktos bardziej obeznany w temacie musi sie wypowiedziec.

[michal_5000]

@Danek - mam nadzieję, że się mylę - ale sugerowałbym baczne obserwowanie wszystkich typowych objawów uszczelki pod głowicą. Generalnie przechodziłem coś podobnego do Ciebie (w sumie jeszcze nie mam zrobionego) - no i u mnie to uszczelka.

[WojtekE_32]

W mojej ocenie temperatury są OK. Musiałbyć ostrzej jechać, żeby zeszło niżej. 180 km/h to jakieś 3,5 tys. obrótów więc nie za duży wysiłek dla silnika.

[Danek25]

więc tak faktycznie jak przekatuję silnik to temperatura zchodzi do około 100 102 stopni. Dziś auto chodziło na wolnych obrotach chyba z pół godziny i to przejechaniu wcześniej około 30 km. Temperatura wynosiła 108 stopni chwilami 109 i tak przez cały czas jak tylko przegazuje silnik dwa trzy razy to spada do 103 104 stopni wtedy na chwilkę włączy się wisco na wolnych obrotach po chwili znowu temperatura wraca do 107 108 stopni i tak trzyma dopóki nie przegazuje. Płyn przy nawet 109 stopniach z odkręconego odpowietrznika strzyka czysty bez powietrza, a więc jakby uszczelka to nie wierzę ze nie było by w układzie powietrza. Dziś jak sprawdzałem to płyn przed odpaleniem na zimnym było tyle samo co i wczoraj na zimnym nie opadł stan. Może jeszcze w układzie wcześniej gdzies zalegało minimalnie powietrze i po pewnym czasie układ sie sam odpowietrzył i pociągnałe płyn? Czy to możlliwe? A jak jest z tą twardością węży? Przy temperaturze 108 stopni są twarde na tyle że lekko dają sie ugąć palcem. Zdaje sobie sprawe że przy takiej temperaturze płyn zwiększa swoją objetość i rośnie ciśnienie w układzie stąd twarde weże ale czy mogą być aż tak twarde? Może to z powodu że mam ponad stan zalecany przez producenta płynu w zbiorniczku? Uzupełniłem więcej niż MAX. Uszczelkę narazie odrzucam bo nie mam innych ojawów, wcześniej jak mi się zapowietrzała też wyglądało na uszczelkę a nie była i całe szczęście że nic z nimi nie robiiłem bo powody były wogóle inne mimo że nie widoczne a objawy zatrwarzająco identyczne jak przy walniętej uszczelce pod głowicą. Podsumowując temperaturę mam ok z tego co rozumiem tylko teraz co ciśnieniem w ukąłdzie? Zresztą gdyby cisnienie było spowodowane przedostającą się kompresją to było by powietrze po odkręceniu odpowietrznika i temperatura nie utrzymywała by sie na stałym poziomie czyli oscylująca cały czas w okolicach 105 stopni ( temperatura pracy silnika M62) Zauważam też że jak pogazuję silnik i wisco się włączy a temperatura spadnie do powiedzmy tych 102 stopni to węże robią się minimlanie miększe. Jak temperatura rośnie do 108 to znowu twardnieją. Na starym termostacie z uszkodzoną grzałką wskazania były niższe temperatura spadała nawet do 88 stopni i potrafiła osiągać 110 stopni wiec chyba za duże rozbieżności ponad 20 stopni. Zgłupiałem z ta temperaturą bo z tego co czytałem to każdy pisze coś innego u każdego wskazania sa inne. Może wynika to z niestprawności np grzałki termostatu lub samego termostatu tylko kiedy to jest żle a kiedy ok?

[wasyle38]

Jak Ci płynu chłodzącego i oleju w silniku nie ubywa, masła nigdzie nie masz i wskazówka się nie wychyla za połowę to przestań szukać dziury w całym. Zacznij się delektować jazdą. Jak pojawią się któreż z objawów, wtedy zaczniesz się martwic! ;)

[Michal750]

kurna mi dzisiaj pokazal 113 po jezdzie w miescie, plyn gdzies ucieka /czuc nawet kolo samochodu czasamie wiec chyba nie silnik go bierze/ ale akurat kiedy to zobaczylem bylo po dolewce. przegazowalem go, uslyszalem bulgot spod dechy czyli chyba w nagrzewnicy, i gazujac pare sekund temperatura spadala jak szalona ok stopien na sekunde az spadla do 99 i dalej juz nie gazowalem... co o tym powiecie? 113 stopni dopuszczalna jest taka temperatura??

[michal_5000]

To że po przygazowaniu temperatura została zbita, to normalne - wiatraki zaczęły mocniej dmuchać. Bardziej by mnie niepokoiło to 113° :/

[Danek25]

poczytaj moje posty o bulgotaniu w nagrzewnicy wysokiej temperaturze odpowietrzaniu i w ogóle. Temat mam na świeżo. Jakieś dwa tygodnie temu walczyłem z tym. Lektury sporo.