Dzięki za rzeczowy komentarz. Po prostu boję się silnika którego remont będzie mnie kosztował 7-12 tyś zł. Albo, co gorsza - pół roku będę się pałował z jakąś pierdołą przy osprzęcie silnika której nie będę w stanie naprawić (a w ASO zaproponują np. wymianę całej instalacji elektrycznej silnika). Wolałbym taki silnik przy którym albo mam gwarancję że te silniki się po prostu nie psują albo jest prosty i banalny w obsłudze więc ew. naprawy zrobię pod blokiem :)