Wytłumacz, jak wykonałeś ten pomiar.Zamieszczone przez |qp|
Wytłumacz, jak wykonałeś ten pomiar.Zamieszczone przez |qp|
Sylwek,
pomiar ładowania robiłem pod maską na +
pomiar na spoczynku robiłem na klemach aku. Jakąś ilość prądu na pewno pobiera
uzbrojony alarm, latarka BMW w schowku pewnie też się jakoś dołącza ale takie
wartości jakie wyszły na mierniku to masakra przecież...
e38 750 iL cosmosschwarz metalic / M73 / 1995
Chodziło mi przede wszystkim, czy odczekałeś 15 minut po podłączeniu miernika w szereg? Bo pobór prądu na poziomie 0,5 - 2 A nie budzi niepokoju przez pierwsze 15 minut.
przyznaję bez bicia ;) , że nie odczekałem. Pomiary robiłem po jakichś 2 max. 5 minutach.
Wybieram się jutro na spotkanie na Ursus, może tam chłopcy pomogą mi ogarnąć temat.
Tak czy inaczej aku po tygodniu stania zdechł, więc problem jest.
Pozdrawiam Sylwekk
e38 750 iL cosmosschwarz metalic / M73 / 1995
Odczekaj uczciwie 15 czy 16 minut. Po tym czasie pobór prądu powinien spaść do około 0,02A. Jeśli tak się stanie, to niestety, ale prawdopodobnie akumulator nie trzyma pojemności.Zamieszczone przez |qp|
We wtorek w klinice raczej nie powalczysz technicznie... ;)
swoją drogą sam sie zastanawiam dlaczego test w liczniku tak zaniża ładowanie? Też jak zobaczyłem takie spadki to sie przeraziłem, ale mierząc miernikiem ładowanie na akumulatorze wychodzi ono jak najbardziej ok.
Zajrzyj do INPY przy niektórych odczytach pokazuje ona napięcie z testu nr 7 natomiast przy innych urządzeniach inne napięcia przeważnie wyższe (pow. 14V), też się zastanawiam skąd się biorą takie rozbieżności. Notabene jak kupowałem swoją E-38 to obejrzałem niejedną i sprawdzałem ładowanie na teście 7 i we wszystkich było to w granicach 13,4-13,9 V, więc to chyba norma.
Napięcie badane przez komputer pokładowy pochodzi z wiązki przewodów - do tej wiązki podłączone są także inne urządzenia elektryczne - których włączenie może powodować spadki napięcia ( np poniżej pewnych obrotów silnika ) - a do akumulatora dochodzą bardzo grube przewody prosto z alternatora , na których spadki napięcia są minimalne ...
Tak czy siak ładowanie jest ok a to że test pokazuje za niskie to poprostu wziąć pod nogi. Nie ma to jak zmirzyć zwyczajnym miernikiem ładowanie bezpośrednio na aku, jeżeli jest za niskie to proponuję dokonać pomiar pomiędzy plusem akumulatora (klema) a masą nadwozia. Jeśłi to dalej daje złe wyniki, przechodzimy do silnika i mierzymy ładowanie pomiędzy puszką z B+ służącą do rozruchu silnika umiejscowioną na nim a masą silnika. Jeśli występują rażące róznice w wynikach to powodem są straty na przewodach idących do akumulatora, masie silnik- nadwozie. Należy tam szukać przyczyn. Różnice mogą i będą zawsze występowały ale nie powinny przekraczać wartości około 0.2V im więcej tym gorzej. Ładowanie dopuszczalne przy włączonych światłach mijania na biegu jałowym, mierzone na aku nie powinno być mniejsze niż 13,8V dobre powinno wynosić 14,0V, no i nie może być większe niż 14,5V! To ostatnie żadko kiedy występuje przy nawet bardzo sprawnej instalacji i alternatorze, to tylko wartość zakładana, od której można odstąpić. Wynika to z produkowanych regulatorów napięcia które przeważnie wychodzą z napięciem znamionowym równym 14V.
Mam ten sam problem. Moje bmw stojące u elektryka rozładowało się do zera. Pan Elektryk zmierzył prąd. Wynik około 1 Ampera. Komputer wykazał, że prąd bierze skrzynia biegów. Problem rozwiązał przepinając skrzynkę za zapłon. Ale jego zdaniem prąd i tak jest zbyt duży bo około 100 mA. Ale już do przyjęcia. Strach pomyśleć, że zostawiasz auto, potem chcesz odpalić a tu nic. A nie jest to fiat 126p, jak już ktoś zauważył.
Pozdrawiam!
misakow