Podpowiedzcie Koledzy jak się zabrac za naprawę nie dzialajacego sprysku szyby? a bylo to tak: pelen dobrych checi kupilem banke 5l plynu zimowego na orlenie, bo od dawna jeczal mi ze ma malo, dolalem jak sie okazalo pod sam korek czyli byl jeszcze litr ale mniejsza o to. w trasie uruchamiam sobie myjke poprzez pociagniecie wajhy a tu nic tylko wycieraczki na sucho chodza az mi bebehy powykrecalo jak pomyslalem o biednej szybie. na parkingu odpalam jeszcze raz polawszy uprzednio szybe resztkami plynu z banki i co widze: sprysk od pasazera leje na wysokosc 10cm, a od kierowcy wogole, za chwile widze plame spod auta, okazuje sie ze wylewa sie plyn spod oslony filtra przeciwpylkowego, czyli po mojemu tak jakby wezyk spadl, za duza byla srednica ''upustu'' i stad brak cisnienia w calym ukladzie czyli w prawym sprysku ktory ledwo chlapie. z lewego nie leci zupelnie nic. podpowiedzcie mi jak ma sie za to zabrac bo nijak nie mam pomyslu jak to rozebrac, oslona na masce jest na jakieś nity, a po wyjeciu filtra do niczego wiecej nie widac dostepu. sciagalem tez obicie spod maski ale tam rowniez nie zauwazylem zadnego dostepu do spryskiwaczy. co robic?