Takie kłopoty są nie tylko z BMW. Ratuje raczej tylko operacja zdjęcia boczka na zamkniętych drzwiach. Trudna żmudna i często kończy sie minimalnymi szkodami np ułamaniem jakiegoś zatrzasku. W BMW o tyle jest dobrze że boczek nie jest nigdzie przykręcany od spodu lub z boków. Siedzi tylko na kilku zatrzaskach rozmieszczonych po bokach, jednym dużym zatrzasku na środku boczka, zatrzaskach trzymających boczek u góry drzwi (przy szybie), oraz wkręcie trzymającym klamkę wewnętrzną. Jak sie postarasz to nie połamiesz nawet jednego zatrzasku. Tak czy siak jak przedmówcy mówili boczek należy odchylić żeby zobaczyć co w trawie piszczy.