Jakie stacje wybieracie

[intactus]

Ja swoją tankuje głównie na LOTOS i LUKOIL tanio blisko i w miare dobre .
Czasem zdaży sie że na BP i SCHELu ale napewno nie tankuje na BLISKA i ORLEN !!!



Intactus

[-czarek-]

Ja tankuję głównie na Neste albo stacjach przy Auchan (cena). Omijam szerokim łukiem BP, naciąłem się wielokrotnie na LPG, ON też bez rewelacji. Nie miałem nigdy problemu z paliwem ze Statoila czy Shell-a, ale cena nie zachęca do regularnych odwiedzin.

:hah: :hah: :hah: :hah:

takie mają fajne dystrybutory np na Chlewińskiej :hihi: :hihi:

[sz4l0ny]

Oba auta w rodzinie pędzone benzyną tankuję na "zaprzyjaźnionej" niewielkiej stacji, ceny paliw różnią się wzgledem innych krakowskich stacji średnio 10-15 groszy na litrze.
Zawsze tankuje tam paliwo przed wyjazdem w trasę i przejeżdżam na baku więcej niż w przypadku innych stacji i to traktuję jako wyznacznik jakości.

Nie będę się rozpisywać jakie jest paliwo na poszczególnych stacjach, bo rozeznanie ma każdy kto więcej jeździ, napiszę jednak o rzeczy która mnie regularnie denerwuje i także traktuję jako kryterium wyboru stacji keidy nie mogę zatankować "u siebie".

Kwestia dotyczy wydawania reszty. Na "swojej" stacji nie ma różnicy czy zegar wybije grosz, dwa grosze czy piętnaście groszy powyżej pełnej kwoty. Płacę pełną sumę i nikt nawet nie pomyśli żeby choć zapytać o miedziaki. Zdażyło mi się już przetankować ze 30 groszy więcej i sprzedający kwituje to tylko słowami "prosze nie szukać drobnych".
Nie posiadam u nich żadnych kart lojalnościowych, punktów czy czegokolwiek.

Natomiast ostanio wracając w nocy z trasy zmuszony byłem zatankować na BP, przelewając o 3 grosze (słownie TRZY grosze). Jakież było moje zdziwienie kiedy po wypłąceniu należności banknotem 100 zł (zatankowałem za 50 zł) pan za ladą wyciągał już z kasy dwie dwudziestki i zaczynał gmerać za bilonem. Był środek nocy, nerwy po długiej drodze miałem dawno zszarpane, ale poleciłem Panu sprzedawcy wstrzymać się z tym co próbował uczynić i kazałem mu czekać. Wróciłem do auta (e32) w którym jak wszystkim wiadomo jest wystarczająco dużo schowków żeby odnaleźć kwotę 3 gr, po czym wręczyłem je Panu sprzedawcy żądając wydania reszty w banknocie 50 zł, co Pan raczył uczynić z miną wielce utrudzonego.
Spędzam w aucie za dużo czasu, nienawidzę bilonu który zawsze wypada z kieszeni, do tego rozmieniane banknotów zawsze kończy się zgubieniem wszystkiego co było w bilonie.
Może to tylko moje spojrzenie na sprawę, ale postrzegam to jako nieuprzejmość sprzedawcy na stacji. Zwłaszcza przy obecnych cenach benzyny i ogólnie paliw.

Koniec opowieści.

[coboss]

Ja tankuję na BP.

Ojciec tankuje Astrę 1.9 CDTi 150KM na Auchan i nie ma problemów ;)

haha niech poczeka do -25*C

(pomijając jakieś lukoile i inne przydrożne wynalazki ;) )

i tutaj sie mylisz kolego bo na lukoil jest bardzo dobre paliwo- przynajmniej ON i wiem to z bardzo pewnego zrodla ;)

Z tego co wiem ( też źródełko ) to na Lukoilu jest lepsze paliwo niż na Orlenie czy BP :D w dodatku jest sporo tańsze i bardzo żałuje że nie ma takiej stacji blisko Koszalina .

Skąd Wy to wzięliście?
Ja akurat siedzę w paliwach i uwierzcie mi na słowo, że ich jakość i standardy są tak dalekie do Orlenu jak rosyjska Wołga do 7er. Jeżeli macie chrzczone paliwa u siebie na "Orlenie" i "BP " to nie moja wina ale niech mi ktoś nie mówi, że ten zanieczyszczony syf z Lukoilu jest wart więcej jak ceny które mają na pylonach!

A jak komus jest jeden ch..., to po co kupowaliście 7er a nie Passata skoro wszystko jest jeden pies :)

A do tematu :) tylko ORLEN

[szajboos]

Ja tankuję na BP.

Ojciec tankuje Astrę 1.9 CDTi 150KM na Auchan i nie ma problemów ;)

haha niech poczeka do -25*C

Było już i nic. Poprzednie auto też tam tankował i nic się nie działo. Zrobił już na tym paliwie ok. 150 kkm ;) Może to zależy od szczęscia - nie wiem.

[coboss]

albo od zarządcy stacji. Macie tam jakieś hardkorowe ceny w stylu, że na stacji jest taniej niż oferta hurtowa rafinerii w PL?? :)

I też trzeba spojrzeć na ilości wydawanych paliw plus zużycie paliwa.
Dla porównania. W 85l bak naszych BMW bywało, że lali 90litrów :D ale to trzeba lać do pełna...

Drugie spalanie. Na Orlenie przy mojej ciężkiej nodze spala mi na tą chwilę ok 10,5 litra a auto gęsto, często chodzi na postoju nawet z 30 min dziennie.
Dla porównania zmuszony zalałem kiedyś gdzieś i spalanie mi przekraczało 16/100 ;D co dziennie dolewałem zwykłego napędu aby przepalić ;D

[sylwekk]

Skąd Wy to wzięliście?
Ja akurat siedzę w paliwach i uwierzcie mi na słowo, że ich jakość i standardy są tak dalekie do Orlenu jak rosyjska Wołga do 7er. Jeżeli macie chrzczone paliwa u siebie na "Orlenie" i "BP " to nie moja wina ale niech mi ktoś nie mówi, że ten zanieczyszczony syf z Lukoilu jest wart więcej jak ceny które mają na pylonach!

A jak komus jest jeden ch..., to po co kupowaliście 7er a nie Passata skoro wszystko jest jeden pies :)

Pierwsza część w żartobliwy sposób tłumaczy Twoje wypowiedzi.... Przewietrz się czasem, tylko na tym skorzystasz. ;)

Druga część wypowiedzi jest typowym OT. Zachowaj opinię o posiadaczach samochodów dla siebie.

Na koniec ode mnie - Do pewnego momentu byłem stałym bywalcem stacji na Auchan, po pierwsze atrakcyjnej cenowo, po drugie na tym paliwie się nie zawiodłem. Auto spalało normalne ilości i nie było żadnych problemów przy -20 stopniach. Należy jednak pamiętać, że TDS to stara technologia (z epoki passata).....

[Jey]

Kwestia dotyczy wydawania reszty. Na "swojej" stacji nie ma różnicy czy zegar wybije grosz, dwa grosze czy piętnaście groszy powyżej pełnej kwoty. Płacę pełną sumę i nikt nawet nie pomyśli żeby choć zapytać o miedziaki. Zdażyło mi się już przetankować ze 30 groszy więcej i sprzedający kwituje to tylko słowami "prosze nie szukać drobnych".
Nie posiadam u nich żadnych kart lojalnościowych, punktów czy czegokolwiek.

Natomiast ostanio wracając w nocy z trasy zmuszony byłem zatankować na BP, przelewając o 3 grosze (słownie TRZY grosze). Jakież było moje zdziwienie kiedy po wypłąceniu należności banknotem 100 zł (zatankowałem za 50 zł) pan za ladą wyciągał już z kasy dwie dwudziestki i zaczynał gmerać za bilonem. Był środek nocy, nerwy po długiej drodze miałem dawno zszarpane, ale poleciłem Panu sprzedawcy wstrzymać się z tym co próbował uczynić i kazałem mu czekać. Wróciłem do auta (e32) w którym jak wszystkim wiadomo jest wystarczająco dużo schowków żeby odnaleźć kwotę 3 gr, po czym wręczyłem je Panu sprzedawcy żądając wydania reszty w banknocie 50 zł, co Pan raczył uczynić z miną wielce utrudzonego.
Spędzam w aucie za dużo czasu, nienawidzę bilonu który zawsze wypada z kieszeni, do tego rozmieniane banknotów zawsze kończy się zgubieniem wszystkiego co było w bilonie.
Może to tylko moje spojrzenie na sprawę, ale postrzegam to jako nieuprzejmość sprzedawcy na stacji. Zwłaszcza przy obecnych cenach benzyny i ogólnie paliw.

Koniec opowieści.

Święta prawda! Grosza czy dwa odpuszczą, ale 3 już nie ma opcji :] A z hotdogów i zapiekanek prawie za każdym razem mi mówią że nie mają grosza wydać. Bak paliwa by mi się z tych niewydanych przez lata jednogroszówek uzbierał. Oni wiedza jak człowiekowi ciśnienie podnieść. A niby byle pierdoła...

Szalony, jak masz sprawdzoną stację w Krakowie, to podaj adres :)

[ADASIO]

prywatne autko tylko BP czasem ORLEN
służbowe tylko LOTOS bo mam flote

do BP i ORLENU zero zastrzeżeń tankuje tam już kupe czasu
do LOTOSA tankuje od pół roku i też ok ale tankuje tylko ON nie wiem zatem jak z benzynką

[michal_5000]

Kwestia dotyczy wydawania reszty. Na "swojej" stacji nie ma różnicy czy zegar wybije grosz, dwa grosze czy piętnaście groszy powyżej pełnej kwoty. Płacę pełną sumę i nikt nawet nie pomyśli żeby choć zapytać o miedziaki. (...)

Święta prawda! Grosza czy dwa odpuszczą, ale 3 już nie ma opcji :] (...)

Czemu nie płacicie kartą?? :)