Dzuda, dzięki za rady!
Co do płynu chłądzącego, to muszę powiedzieć, że Petrygo w mondeo udało mi się zagotować, a tego K2 nigdy (korki, bardzo ostra jazda).
Może coś z Preston'a albo Castrol'a?

P.S. Przepraszam, że nie edytowałem postu powyżej