-
Zaawansowany Użytkownik
[elektryka] Nie wyłączają się światła mijania
Miałem dzisiaj taką sytuację: podłączałem światła przeciwmgielne bo poprzedni właściciel chciał z nich zrobić światła dzienne. Operacja prosta nie ingerująca właściwie w instalację (oryginalne kable z wtyczkami wisiały). Podłączyłem, włączyłem światła i sprawdziłem czy działają, były Ok. Wyłączyłem światła, zgasiłem silnik, wyjąłem kluczyk i idę do garażu, a tutaj ZONK, światła mijania włączone. Pierwsza myśl była taka, że skleił się przekaźnik do świateł, a że nie wiedziałem, który to, no to wyjmowałem każdy po kolei, najpierw te w tej dużej puszcze pod szybą, potem te z tej mniejszej puszki bliżej przodu, a na końcu te z pod kanapy (czy są gdzieś jeszcze inne przekaźniki?), a światła jak się paliły tak palą się dalej, wyjąłem włącznik świateł i wypiąłem go, dalej nic. Odłączyłem wtyczki od żarówek i zacząłem kombinować jaka może być tego przyczyna. No i nic nie wymyśliłem, podpiąłem wtyczki i odpaliłem silnik. Zapaliłem sobie, pobawiłem się włącznikiem świateł, pogadałem z kumplem, znowu sobie zapaliłem. W końcu doszedłem do wniosku, że nic nie wymyślę, wysiadłem z auta i zacząłem sprzątać narzędzia. Patrzę na światła, a one zgasły :o No to skończyłem sprzątać i sprawdziłem, czy się zapalają i wyłączają prawidłowo, a tu wszystko Ok, światła działają, wyłącznik działa. Wszystko wróciło do stanu wyjściowego ;D. No i teraz pytanie, co to mogło być? jaka mogła być przyczyna takiego zachowania się świateł? Co zrobić jak to zdarzy się znowu? Wołać egzorcystę? czy ładnie poprosić bunię żeby zgasiła światła?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum