No co Ty!! ;DZamieszczone przez ADASIO
Ale dla mnie taki teksty to całkowite dno. Nie wiem co chciał gość osiągnąć czy pokazać. Jaki to on nie jest odważny i że nikt mu nie podskoczy?
No co Ty!! ;DZamieszczone przez ADASIO
Ale dla mnie taki teksty to całkowite dno. Nie wiem co chciał gość osiągnąć czy pokazać. Jaki to on nie jest odważny i że nikt mu nie podskoczy?
Moje EX - E38 730i '95, E38 735iA '98
100% profesjonalizmu operatora infolinii. A ponieważ klient nie chciał współpracować, no to został obsłużony zgodnie z procedurą. ADASIO, czy tobie postawa tego tankującego tak bardzo zaimponowała? Wg mnie sprawa powinna znaleźć finał przed sądem za zniesławienie, z powództwa cywilnego. Szczęście tego lekko narwanego pana, że gość po drugiej stronie miał stalowe nerwy.
Był taki czas kiedy sporo pracowałem w bezpośrednim kontakcie z klientem i kilka razy byłem w niezręcznej sytuacji, zmuszony do wysłuchania, powiedmy - cierpkich słów pod adresem firmy, za co w żadnym razie nie byłem odpowiedzialny. Musiałem poinformować klienta, że jeśli nie przerwie monologu i nie stworzy warunków odpowiednich do pracy to będę zmuszony opuścić lokal, a on zostanie obciążony kosztami dojazdu.
Ja rozumiem że koleś się wkurzył że mu 60zł wsysło, zwłaszcza jeśli by to było jego ostatnie 60zł a na zegarach świecił się na żółto mocno zaawansowany "żul". Ale mimo wszystko nie usprawiedliwia to jego zachowania. Wiadomo, wszyscy byśmy chcieli, żeby w 10 minut zjawiła się ekipa naprawcza, oddała nam kasę, przeprosiła, dała talon paliwowy na 500zł, umyła auto i wypastowała buty. Ale cudów nie ma. Takich awarii nie da się naprawić w ciągu minut, bo trzeba skądś tam ściągnąć serwisantów, przeprowadzić procedury (choćby nie wiem jak głupie były- to mamy kapitalizm i mogą sobie je wymyślać jakie tylko chcą- oczywiście w świetle prawa) i odklepać całą to biurokratyczną robotę. I tak dobrze że nie mają na rozpatrzenie reklamacji 30 dni, jak to często u nas bywa. Z resztą 30 chyba jest ustawowo narzucone, a wszystko co poniżej tego to jest dobra wola przedsiębiorcy.
Ex BMW: E34 525i '89, E38 740i '95, E38 750 iL '00, Jag X330
posluchajcie tego
http://www.youtube.com/watch?v=5wYAO...eature=related
i co gośc go prosi by podał go do sądu i co??? i nic a gość racje ma w 10000%
i nikt mi nie powie że urzędasy nas nie gnębią
moim zdaniem to czywiste i wiem że jak sie nie postawisz to cie zgnoją!!!
takie moje zdanie
mam podobną sytuację obcnie pod własnym domem
3 miesiac robia droge i ciągle coś psują nie ma wjazdu na posesje i co???
i jak po grzecznemu sie upominam nic nie wskórałem, jak zadzwoniłem do kierownika i go zjeb.... od razu jest skutek
więc nie mówcie że ci za telefonem są takcy święci i wszystko robia w świetle parawa bo takie maja procedury
a jak by mieli w procedurze ci nasr...ac w czapke też byś cie sie tak na wszystko godzili???
https://7er.pl/signaturepics/sigpic836_6.gif SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH !!!
____________________________________________
ex - BMW E38 728i cossmosschwarz metallic
ex - BMW E66 745 Li black metallic
ex - BMW F02 750Lix sophistograu metallic
Przypominam sobie, ADASIO, że kiedyś już sugerowałem Ci używanie głowy do czegoś innego niż tylko noszenie czapki. Żadna procedura nigdy nie zakładała, że urzędnik ma wylewać fekalia na głowę klienta/petenta. Firma Neste ma procedurę reklamacyjną, która zakłada pewien sposób działania. W rozmowie z pierwszego postu wątku "klient" ewidentnie dał popis... Tylko nie bardzo wiadomo, czego. Budową dróg zajmuje się gmina, siłami wynajętych firm. Więc w tym przypadku też sprawa jest dość oczywista. Przecież nie będziesz dyskutował z robotnikiem, bo on ma jasne wytyczne - kopać od 8:00 do "płota". Kontaktujesz się z kierownikiem albo jego zleceniodawcą. Wszystko jest do załatwienia metodami zbliżonymi do kulturalnych, bez konieczności obrażania kogokolwiek. Należy tylko pamiętać, że nie zawsze liczy się argument siły, a często siła argumentu....
No ten z tele2 to też hit sprzed lat :D No ale fakt, nie dziwię się kolesiowi.
Akurat w przypadku Neste nie widzę usprawiedliwienia zachowania tego gościa. Bo typ na infolinii jest Bogu ducha winny. Ma swoje procedury, których musi się trzymać bo inaczej zgłoszenie nie pójdzie dalej. Jeśli na stacji jest wywieszony regulamin, procedury i czas rozpatrywania reklamacji, to każdy może sobie to przeczytać i tankuje na własne ryzyko.
A z urzędasami Adasio wiem jak jest, bo też swego czasu musiałem jeździć co 2 tygodnie do HDI tylko dla tego że mają bałagan w papierach. Nie wspomnę i straconym czasie, pieniądzach i paliwie. Ale w końcu za którymś razem jak wpadłem i zacząłem rzucać ku*****, to nagle potrafili ogarnąć ten swój burdel i więcej już mnie nie wezwali. Taka nasza szara rzeczywistość. Niestety w dalszym ciągu tak jest, że jak kogoś nie zjeb**** jak psa, to nic nie załatwisz. Ostatnio pomaga tez straszenie sądem, albo różnego rodzaju rzecznikami. Bo jak człowiek próbuje po dobroci, to straci kupę czasu, pieniędzy i zdrowia a i tak nic nie załatwi.
Ex BMW: E34 525i '89, E38 740i '95, E38 750 iL '00, Jag X330
ŚWIĘTE SŁOWA AMENZamieszczone przez Jey
![]()
https://7er.pl/signaturepics/sigpic836_6.gif SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH !!!
____________________________________________
ex - BMW E38 728i cossmosschwarz metallic
ex - BMW E66 745 Li black metallic
ex - BMW F02 750Lix sophistograu metallic
Bardzo dobrze nagadał chociaż nie wiem czy przeprowadziłbym rozmowe w ten sposób. Osoba na infolini jakby chciała to myslę że wysłała by serwis na stacje, który napewno ma sprzęt do diagnozy i naprawy dystrubutorów. Ale pewnie to nie należało do jego obowiązków i koniec ;] A jakby zadzwonił ktoś i powiedział że cieknie paliwo z węża to przychali by szybciej niż szybciej..
Jey, powinno być dokładnie jak piszesz, ciekawe czy w krajach bardziej cywilizowanych też tak robią jak u nas.. chodzi mi np o Niemcy czy GB.
Trzeba tylko pamiętać, żeby opierdzielić właściwą osobę, a nie biednego pana na infolinii czy robotnika w wykopie
Ex BMW: E34 525i '89, E38 740i '95, E38 750 iL '00, Jag X330
No wreszcie znalazłem drogę, jak do Ciebie trafić ;D ;D ;D ;DZamieszczone przez ADASIO