Coś mi się wydaje że nie chciało ci się nawet wjechać na kanał i sprawdzić dokładnie?

W dzisiejszych czasach "naprawa" baku jak dla mnie to druciarstwo. Klejenie czy spawanie baku to zabieg rodem z PRLu, w dzisiejszych czasach podzespoły z demontażu do tych aut mają ceny mniejsze niż tygodniowo zostawiasz na stacji benzynowej, skąd więc takie pomysły?