Koledzy jakiś czas temu opisałem temat bulgotania w nagrzewnicy w mojej buni po rozgrzaniu. Kilka osób jednogłośnie napisało że kłopot może być związany z lekko przypowietrzonym układem chłodzenia. Owszem był to dobry trop. Stosując wasze rady po jeżdzie i odczekaniu kilku minut odkręiłem odpowietrznik w chłodnicy i owszem poszło sporo powietrza. Było to około miesiąca temu dziś znowu usłyszałem bulgot z w nagrzewnicy. Podkreślę że nic innego złego nie działo się z autem i nie dzieje.Mam na myśli grzanie sie czy inne złe objawy. Jest tylko to bulgotanie powietrza w nagrzewnicy. Dzwięk był dużo mniwjszy niż poprzednio przed odpowietrzeniem, miimo to był. Przystąpiłem więc ponownie do odpowietrzenia i ku mojemu zdziwnienu znowu poleciało powietrze. sporo mniej niż miesiąc temu przy pierwszym odpowietrzaniu ale poszło. Pomyślałem co jest? Płynu nie ubyło, obejrzałem układ chyba calutki zero wycieków suchuteńko jak pieprz. Wisko chula jak huragan, wentylator elektryczny te z sorawwny włącza sie, auto trzyma temperaturę książkową. Co w takim wypadku dalej robić, czego szukać. Martwi mnie troszkę dlaczego znowu powietrze? czy to może oznaczać poważne kłopoty, czy tylko wmawam sobie że coś jest nie tak? Pomocy.