E38 735 M62 zapowietrza się

[michal_5000]

Akurat jestem dośc na bieżąco... :/
Zależy co rozumiesz przez remont. Jeśli wymianę uszczelek głowicy (oczywiście z planowaniem, sprawdzeniem szczelności) + ew. obróbkę gniazd zaworowych, natomiast bez spawania głowicy - to powinieneś nieznacznie przekroczyć 3k PLN.

Jeżeli będzie wymiana pierścieni i panewek - dolicz kolejne 2k+ PLN (chociaż u Ciebie na razie nic na to nie wskazuje).

Wymiana ślizgów to niecały 1k PLN.

Gdyby była potrzebna wymiana tłoków i tulejowanie cylindrów - to już koszty przekraczają granicę zdrowego rozsądku. Wtedy chyba lepiej szukać innego silnika, choćby N62 od X5... :)

[Danek25]

U mnie raczej to tylko uszczelka bo auto jak narazie się nie grzeje wogóle nie ma przedostawania sie płynów między sobą. Prawdopodobnie uszczelk aprzepuszcza kompresję do ukłądu chłodzenia i z tąd te kłopoty. Oleju mi nie ubywa wcale od wymiany do wymianay nie dolewam grama a stan na miarce nie zmienia się tak więc tłoki, tuleje, pierścienie i uszczelniacze zaworowe odpadają. Myśle że uszczelki komplet plus robota no i bym zajrzał odrazu do klakotania jakie mam po rozgrzaniu silnika z okolic vanosów, tylko jak już rozbiore a raczej mechanik (znajomy dobry) to na co mamy zwrócić uwagę, żeby zlokalizować co tam klekota na wolnych obrotach?


19:11

Tak sobie jeszcze pomyślałem, że może ja poprostu ją żle odpowietrzam? M62 jest dobrze odpowietrzyć trudno, no i może winę ponosi korek od chłodnicy? Co Wy na to? Tak kombinuję bo może poprostu auto mam zapowietrzone i poprostu żle cos robię. Nie sztuka zwalić głowice i nic nie znaleść.

[musik]

ja bym kolego zaczoł od wymiany korka po tylu zagotowaniach plastik mógł się zdeformować :D

[Zdzira 850I]

Kurcze ludzie nie popadajcie z lekka w paranoję jeszcze nie wiecie co jest a już chcecie ściągać 2 głowice a potem się okaże może, że któryś wąż deilakatnie przepuszczał to co?? U mnie jest taki patent ( też mam to bulgotanie ale zaraz przed odpaleniem auta potem znika ), że najprawdopodobniej po obserwacjach, że jeden wąż delikatnie jest sparciały i pod ciśnieniem wywala płyn wciąga powietrze ale ilości są minimalne :) Obejrzyj wszystkie węże zwłaszcza ten dolny od chłodnicy ale do tego trzeba kanału i zdjęcia osłon bo wyjdzie, że wpakujesz 4 tysiące w remont zamiast 100zł w węża :) A nawet jeśli to czemu, aż 3 tysiące za 2 uszczelki i planowanie?? Wiem, że roboty trochę jest ale bez przesaady z tymi 3 tysiącami i z jakiej paki miałny tłoki wymeiniać bo nie rozumiem co im by miało być skoro auto równo chodzi temp. trzyma moc ma ????

[Danek25]

Najnowsze doniesiani i obserwacje są takie. Uruchomiłem test nr 7 i odpaliłem auto było prawie zimne. Temperaturka rosła a ja od czasu do czasu luzowałem odpowietrznik. Przy około 65 stopniach zaczęła się historia z powietrzem najpierw sporo potem coraz mniej aż przestało wogóle lecieć. Temperatura osiągnęła 98 stopni. Odpowietrznik znowu zluzowałem i znowu powietrze. Auto pracowało na postoju około 25 min i nie osiągnęło nigdy wyższej temperatury niż 106 stopni. Około 104 włączał się zawsze wentylator elektryczny i natychmiast zbijał temperaturę do około 98 stopni i tak wkoło. Odpowietrznik odkręciłem i wypuściłem powietrze ale było go niedużo. Potem pojechałem w małą traskę. Jazda mieszana ostra gaz w podłogę i każdym biegiem ostro z prędkościami nawet do 190km/h. Przy takich prędkościach ostro przyspieszając temperatura w teście 7 dochodziła max do 104 stopni i spadała do około 98. Potem jazda łagodna czyli tak do 120km/h temperatura wynosiła nie więcej jak 102 stopnie max i min 93 stopnie. Tak czy siak auto temperaturę według mnie trzyma książkową nie grzeje sie ani przy piratowaniu ani na postoju. Po przejechaniu około 50km i zatrzymaniu się na parkingu z nagrzewnicy znowu docierały dzwięki przelewającego się płynu, wyszedłem więc ze śrubokrętem. Najpierw ścisnęłem przewód górny chłodnicy był miękki, czyli ciśnienia za dużego w układzie nie było. Wniosek kompresja gdyby była w ukłąd węże były by twarde, przynajmniej ja tak uważam. Ok teraz próba z odpowietrznikiem. Odkręciłem i poszło powietrze ale nie dużo wręcz malutko. Sam już nie wiemo co w tym chodzi. Postanowiłem narazie zamówić nowy korek i myśle jeszcze o zmianie płynu w całym układzie. Odkąd auto mam rok płynu ja nie wymieniałem poprzedni właściciel raczej też nie. Może poprostu płyn jest kiszkowaty, lub korek ponosi winę? Kolejne pytanie dziś czytałem sporo o M62 i kłopotliwym ich odpowietrzaniem, czy na rozgrzanym silniku jeśli odkręcam korek wlewu w chłodnicy czy układ mi się w ten sposób zapowietrza? Jeśłi tak to kiedy dolewać płyn? Bo pomyślałem że sam go zapowiatrzam dolewając płyn który ubędzie podczas odpowietrzania na ciepłym motorze. Doczytałem też że w M62 na rozgrzanym mocno silniku zawsze będzie bulgotało i wywalało płyn odpowietrznikiem, jeśli tak to więc jak odpowietrzać kilka razy przeprowadzać odpowietrzanie poczynając od zupełnie zimnego silnika? Może poprostu coś ja żle robię. Jeśłi chodzi o wypowiedz przedmówcy to węże obejrzałem kilka jak nie kilkanaście razy z każdej strony od spodu też. Obecnie mam osłony zdjęte żeby płyn podczas odpowietrzania mi leciał na glebę a nie po całym spodzie auta. Nieszczelności najmniejszych nigdzie nie znalazłem. Auto nigdy mi się nie gotowało więc korek a w zasadzie jego uszczelkia napewno nie jest uszkodzona, ewentualnie może ze starości być poprostu uszkodzony jego zaworek i przez niego dostaje powietrze do układu. Coż z tego co czytałem i co sam zaobserwowałem BMW V8 jest strasznie ciężkie do odpowietrzenia, aż się boję spuszczać cały płyn do jego wymiany bo jak teraz jest problem z odpowietrzeniem to co będzie jak wypuszczę cały płyn z układu? Chyba żadem mechanik w mojej okolicy nie umiałby poprawnie odpowietrzyć V8.

[sylwek7]

Spokojnie :)

Układ napełniasz normalnie i zakręcasz korek. Korka się razem z odpowietrznikiem nie odkręca, ponieważ układ się zapowietrza :/

Nalej płynu, pojeździj, poczekaj po zgaszeniu kilka minut i poluzuj odpowietrznik. Zakręć go z powrotem. POjeździj, poczekaj i odpowietrznik. Korek odkręć dopiero jak silnik będzie zimny i dolej płynu. Kilkakrotnie powtórz operację i jak będziesz miał na zgaszonym silniku czysty płyn, to będzie oznaczało układ wolny od powietrza

Powodzenia

[ELVIS]

Może masz płyn zmieszany z wodą i ma temperature wrzenia 100 st ,a nie jak powinien np 136 st ,dlatego bulgocze :)

[tomi290]

Myślę ze trochę panikujesz skoro jak piszesz wszystko jest ok z autkiem oprócz tego bulgotania.Przerabiałem kilka razy temat odpowietrzania co już ci kiedyś opisywałem ale żeby było tak tragicznie to nie powiem
Moim zdaniem wymień korek i jeździj i obserwuj, chyba ze nie masz większych zmartwień i na co kasy wydawać twoja sprawa.Najważniejsze żeby płyn nie dostał się do oleju lub na odwrót.Pozdrawiam

[WojtekE_32]

Ja bym stawiał na płyn nie trzymający parametrów, skoro go nie wymieniałeś i poprzednik też nie (ale korek też zmień). Może być, że ktoś dolewał wody. Ci "wspaniali" poprzedni użytkownicy bmw co nie stać ich było na płyn za 60-100 zł.
P.S. Chyba kiedyś miałeś wyższe odczyty temperatury na teście 7, mogą być przekłamania, przyjrzyj się połączeniom przewodów od czujnika. (ostatnio tak miałem, że był jakiś słaby kontakt i mi zaniżał odczyty temperatury o jakieś 5-6 stopni).
Jeszcze jeden pomysł, czy przyglądałeś się czy na chłodzeniu alternatora nie ma wycieków lub nieszczelności bo chyba masz już ten chłodzony płynem.

[Danek25]

Tak alternator mam wodny tam też nie widać przecieków zresztą jak juz wspominałem nie było nigdy ubytku płynu. Możliwe że płyn nie trzyma już swoich właściwości jak wymieniałem zawory od ogrzewania to było widać że jest juz poprostu zabrudzony ze starości. Wody osobiście nie dolewałem przy odpowietrzaniu zawsze stosuję płyn preston lub sam koncentrat koloru zielonego. Dziś sporo pojeżdziłem i popróbowałem odpowietrzać stojąc przodem pod górkę na wzniesieniach za każdym razem idzie powietrze raz mniej raz więcej ale zawsze przewod od chłodnicy jest miękki a temperatura oscyluje coraz większymi różnicami im bardziej odpowietrzam. Ostatnie wskazania sięgneły od 86 stopni do 106 stopni czyli tak jak książka pisze. Faktycznie jestem moze i przewrażliwiony ale gdybyście wiedzieli ile serca wkładam w każde auto to byście mnie zrozumieli. Zawsze staram się niwelować każdą nawet najbłachrzą usterkę już w zarodku. Auto zawsze dopięte na ostatni guzik a już zwłaszcza wszystkie BMW jakie miałem, a było ich kilka. Nie panikuję ze względu na koszty bo jeśli się okaże że trzeba robić głowicę to trudno przeboleję i zrobię, chodzi tylko o to by do końca trafnie zlokalizować powód, bo nie sztuka narobić się bez efektów nie potrzzebne rzeczy w aucie. Każdy z nas wie że to co oryginał to oryginał, a zwłaszcza uszczelka głowicy. Robiona to już nie to samo. Jutro zamówię korek i płyn wywale cały i się zobaczy. Wracając do tematu mimo tylu odpowietrzeń ciągle bulboni w nagrzewnicy. Na ustawionej na max temp na 32 stopnie cyklicznie co jakiś czas zrobi blu blu blu i cisza za jakies 30s znowu i tak wkółko.

P.S Wojtku a jak tam u Ciebie z błędem 140? Tkwisz w tym samym martwym punkcie co ja? Może ustawimy sie na jakiś dzień ii spotkamy, może coś razem wymyślimy? Białystok Zambrów w końcu rzut beretem.