Oj tam, oj tam, mam cały środek do longa z grzaną kapaną i cóż?

Cały urok zabawy traci się gdyż "świadomosć w narodzie" na temat tych wypasów jest niska i mało kto jest obeznany w temacie.

Pokutuje tu (wspomiany często w innych wątkach) syndrom poloneza, ewentualnie lanosa czy matiza, z których przesiadka na coś co ma szyby i lusterka w prądzie, w środku posiada coś więcej niż obskurny vinyl a na dodatek błyśnie jeszcze jakimś gadżetem to od razu jest "full opcja", "full wersja" a wogóle to "rząd" "indyvidual" i "na zamówienie".