Witam ostatnio padł mi czujnik temperatury płynu co daje info do silnika 3,0i m60, a w zasadzie to kabelek przy kostce się urwał, ale przed awarią temperature na teście nr 7 miałem około 90 stopni i spalanie na kompie około 18l. W czasie gdy czujnik był uszkodzony miałem problemy po odpaleniu ale póżniej jak temperatura doszła do pionu było już dobrze, a spalanie na kompie nawet 15l. Teraz gdy kabelek jest polutowany odpala dobrze, ale spalanie wróciło do 18l i temperatura 88 do 92 stopni max czy może temperatura jest za niska i spala więcej, czy zmienić czujnik. Czytałem trochę na forum i wychodzi że dobra temperatura to ponad 100 stopni, czy może być że czujnik podaje zbyt niską temperaturę i spala więcej, a przy uszkodzeniu wchodził w tryb awaryjny i podawał optymalne wartości i spalanie spadło........będę wdzięczny za podpowiedzi pozdrawia