problem z parownikiem LandiRenzo ig1

[blubas]

Panowie :D !! niestety, mój reduktor wyzionął ducha a konkretnie pojawił się wyciek gazu z miejsca zaznaczonego na załączonym zdjęciu

w związku z tym mam pytanie czy kupić nowy (z tego co się orientowałem tani nie jest bo 700zł ) czy regeneracja? a jeśli chodzi o regeneracje to czy jest to faktycznie jakieś rozwiązanie czy tylko nadzieja że będzie dobrze działać :medit: .
Acha silnik M52b28 instalacja omegas

[gierobiala]

No niewątpliwie różnica między zestawem naprawczym a parownikiem spora
http://www.allegro.pl/item805962725_..._oryginal.html

Warto spróbować zregenerować moim zdaniem,jak zrobisz to sam co wielką filozofią nie jest to około 500zł w kieszeni.

[NikosWariat]

regeneracja

[blubas]

Jeśli NikosWariat tak twierdzi to tak też zrobię, dam znać jak będzie po wszystkim!!

[NikosWariat]

Oryginalny zestaw kosztuje okol 170zł

będzie tez potrzebne ci 1/2 litra nitro lub np odtłuszczacz do hamulcy

przy rozbieraniu warto zrobić se zdjęcia bo reduktor jest 2 komorowy

więc warto zrobić zdjęcia

przy składaniu uważaj

ogólnie se poradzisz tylko nie zapomnij go wyczyścić z syfu z gazu

to bardzo dobry reduktor wytrzymuje naprawdę długie przebiegi

[blubas]

hehe:) ja się w to bawić nie będę tylko warsztat lpg :P

[NikosWariat]

lepiej samu niż dać do warsztatu oni go nie wyczyszczą z syfu a Ty Tak

[blubas]

Witam ponownie, powoli moja cierpliwość się wyczerpuje :medit: byłem wczoraj u gazownika z moim samochodem oraz nieszczęsnym reduktorem, podpiął to pod komputer, instalacja pracowała 677h, gościu stwierdził że to jeszcze nówka i chodzi jak złoto, później jeszcze drugi (cwaniak jakiś) stwierdził że ten reduktor ma zawór spustowy od spodu obudowy i spuszcza sobie nadmiar gazu jak silnik dostaje kopa a potem od razu puszcze z gazu, no w to, to akurat nie wieżę... no ale cóż fantazja czasem ponosi każdego. Wracając do reduktora... reduktor popracował kilka-kilkanaście minut, gościu psikał go jakiś specyfikiem do sprawdzania szczelności no i nic... kilka przegazówek i tez nic, działa wszystko jak w bajce. Na koniec został rzucona ostateczna teza że reduktor na pewno jest szczelny bo nie pokazał się żaden wyciek... a już na pewno skoro był ten wyciek to sam by się nie uszczelnił z powrotem no i skończyło się na tym ze to ten zaworek spuszcza gaz... no ok niech będzie, ucieszyłem się, jestem te kilka stówek wprzód. Radość trwała przez 15km :P podjeżdżam pod dom (nawiew włączony) a tu zamiast zapachu skóry w samochodzie komora gazowa, szybko wypadam na zewnątrz otwieram maskę znajomy widok reduktor cały oszroniony, coś w nim syczy, eche... zaworek spustowy... spuścił nadmiar gazu.. taką że można butle turystyczną nabić. Panowie skoro ten reduktor jest niby jeszcze świeży i podobno jest bardzo dobry i bezawaryjny to dlaczego takie cyrki są z nim? czego to jeszcze może być wina? bo teraz się już zastanawiam nad kupnem nowego ale czy jego również szlag nie trafi? a co do regeneracji do podzwoniłem po kilku warsztatach w okolicy połowie nie chce robić regeneracji a druga połowa wciska mi inny reduktor .. jakiś magicjet za 300stówki.. :what:

[NikosWariat]

677 godzin przepracowanych to około 30 000 wg moich doświadczeń

a jak pisałem zestaw naprawczy pomoże

reduktor kiedyś w historii musiał ostro zamarznąć (np problem z układem chłodniczym)

stąd problem

pewnie poszedł taki 1 oring ale wymień całość

to naprawdę dobry reduktor i warto go zregenerować ,
Magic 3 to jak byś postawić BMW 7 E38 z Deawoo Nubirą
nie ma porównania

co do naciągania reduktorów na 2 reduktor jest nie bez powodu ....

[blubas]

jeśli już zakupie zestaw naprawczy (możesz polecić jakiś sprawdzony sklep internetowy? nie chce trafić na podróbkę) to czy ciężko jest samemu wymienić membrany, sprężynki, śrubki i Bóg wie co tam jeszcze. Czy po wymianie membran trzeba przeprowadzać kalibracje?