koledzy zauważyłęm ostatnio dziwne dzwięki dochodzące z pod konsoli jakby z nagrzewnicy. Jest to takie bulgotanie jak by się przelewała woda, bulgot gotujących ziemniaków. Jest to cykliczne, występujące przeważnie na rozgrzanym silniku przy ustawionej temperaturze nawiewu na średnio ciepłe powietrze czyli 24-28 stopni. Jak bulgota i przestawie temperaturę na większą lub mniejszą bulgot ucicha lub całkiem zanika na jakiś czas, potem powraca. Objawy nie występują na min temp ani na max temp nawiewu. Poprzedniej zimy nie zauważyłem dzwięku stało się to dopiero niedawno. latem też tego nie było bo w sumie jezdziło się na min ustawionej temperaturze nawiewu 16 stopniowej. Wiosna zmieniałem zawory wraz z pompą wymuszeniową. Założony jest nowy kupiony w ASO cały komplet (zawory z pompką) Zauważyłem że podczas pracującego silnika lub na zgaszonym z włączoną funkcją REST zawory pracują mocno do tego stopnia że widoczny jest ruch węża wodnego idącego do zaworów. Czy tak ma być czy zaworki mimo że nowe działaja nie prawidłowo? Skąd to bulgotanie pod kąsolą? Czy możliwe że dzwięki spowodowane są pracą zaworów sterujących cieczą napływającą do nagrzewnicy? Spotkał się ktoś z czyms podobnym. Auto nie daje innych niepokojących objawów tj grzanie się czy wycieki z nagrzewnicy. Temperatura ok jak zawsze pion płynu nie ubywa nie ma najmniejszeg ubytku płynu. Poczatkowo myślałem że układ mam poprostu zapowietrzony czy coś takiego stąd dzwięk bulgoczącej wody w nagrzewnicy, ale wszystko jest ok. Poradzcie bo sie zacząłem martwić o co chodzi.