Czy ktoś ma pomysł co jeszcze działać żeby ta moja V8 zagrała jak należy??
Dzisiaj sprawdziłem kompresję NA CHŁODNYM SILNIKU, wyszła równiutka na wszystkich garach (0,3 bar mniej na jednym), cewki, świce, fajki, sondy, czujnik wałka, czujnik temp. wody, wtryski.... nie ma żadnego błędu na kompie (profesjonalne urządzenie diagnostycznie, nie laptop z interfejsem!).
Kilkukrotne w międzyczasie kasowanie adaptacji i błędów, cały dzień zszedł u doświadczonego mechanika.
Przy robieniu wtryskow wyszlo przy okazji ze byla odpięta jakaś mała rureczka z tyłu i łapał lewe powietrze dokladnie z tej strony gdzie byly misfire (metodą samostartu tego nie wykryłem, zupelnie przypadkowo zobaczyliśmy tą rurkę). Przedmuchane zostały wtryski i zamienione stronami lewa-prawa (wtryski byly i tak czyściutkie, świece piękne po obu stronach identyczne)
Teraz przynajmniej nie ma już żadnych błędów (a byl m.in. 2x misfire) ale silnik dalej się chybocze (chociaż mniej, ale to nadal ten sam problem który trapi mnie już prawie rok)
Sorry za bałagan w poście, jutro to uporządkuję, na szybko to pisze bo padam do łóżka :D
Proszę Was o jakieś podpowiedzi - powróżcie trochę z fusów bo komputer już nic nie powie.
A może to DME padło ??