Nie straszcie, bo ja niedawno do siebie wrzuciłem właśnie czarną skórę, ale przekonam się w lato jak będzie, wcześniej miałem ciemno szary i nie było żle z nagrzewaniem się skóry.
Nie straszcie, bo ja niedawno do siebie wrzuciłem właśnie czarną skórę, ale przekonam się w lato jak będzie, wcześniej miałem ciemno szary i nie było żle z nagrzewaniem się skóry.
Ja tam nie narzekam. Nie miałem nigdy w lecie problemów z czarną
Ex BMW: E34 525i '89, E38 740i '95, E38 750 iL '00, Jag X330
Mo właśnie... ja osobiście nie lubię jak mnie coś parzy w cztery litery. Poza tym wszystko zależy też od tego jakie masz spodnie na d. Bo jak dżinsy to pół biedy, ale to raczej sporadyczne wypadki... szczególnie latem :DZamieszczone przez bryce
dlatego staram sie stawiac w cieniu :D
czarna skórka faktycznie sie grzeje niesamowicie , ale od czego jest klima ? :D , a zimą wypada mieć grzene fotele
Aktualizacja tematu:
Dzisiaj w upał jeździłem samochodem ze szmacianą czarną tapicerką. W porównaniu do czarnej skóry w bmw 7 szmaciana tapicerka była bardziej nagrzana (bardziej w d*** piekło)
Mówię tu o porównaniu gdzie np. od 7 do 13 auto stało na słońcu bezczynnie (nikt nie wchodził, nie włączał klimy itp.
Sam jestem tym ździwiony.
ps. w teście zostały użyte te same spodnie.
Reasumując.
Mit, że skóra jest nie do zniesienia w zimę - obalony.
Mit, że skóra jest duużo gorsza w lato - obalony.