[e38] Zmiana wnętrza

[positiv]

Udało mi się!!! ;D teraz jak już plecki zdjąłem to już raczej z górki :) Jak skończę tą skórkę to wrzucę fotki efektu końcowego oraz jakieś foto z instruktażem jak to wyjąć.

ps. I tak Sylwek dużo mi pomogłeś. Bez Twojej pomocy ta skóra stała by się meblem garażowym :D

---------


Sorry Sylwek, że obiecane fotki daję dopiero dzisiaj :D ale lepiej późno niż wcale.

Przednie fotele to nappa, tylnia kanapa to zwykła skóra (jakoś bardziej mi podchodzi ta zwykła, jest taka fajna, twarda, nappa jest taka mięciutka i delikatna jakby)

Fotografem dobrym nie jestem, sprzęt też mam kiepski (telefon) ale w rzeczywistości wygląda to trochę lepiej. Trochę renoskórem muszę pojechać boczek fotela kierowcy i pare rysek, ale to szczegóły


http://img405.imageshack.us/gal.php?g=43788635.jpg


Z tej racji, że jeździłem na welurze i na skórze jeżdżę obecnie to się mogę wypowiedzieć:

*Prawdą jest, że skóra lepiej wygląda niż welur i zwiększa prestiż posiadanego auta.
*Nieprawdą jest, że można sobie w zimę tyłek odmrozić (w chwili obecnej nie mam grzanych foteli i nie jest wcale źle, ta skóra wcale taka zimna nie jest a chwila tylko siedzenia i już jest mięciutka i ciepła)
*Prawdą jest, że jest trochę śliska i człowiek może się trochę "ślizgnąć" na ostrym zakręcie (ale lekko tylko)
*Prawdą jest, że zmiana środka zmienia prawie całe auto i człowiek znów się cieszy z każdej chwili w aucie jak małpa z banana

- reasumując: Opłaca się mieć skórę


ps.

Nie edytuję posta celowo, by odświeżyć temat.

[Jey]

Wygląda świetnie. A powiedz mi, kanapę i fotele kupowałeś osobno? Bo na kanapie są przeszycia jak przy skórze Montana, natomiast fikołki z przodu wyglądają mi na Buffalo, ew. Nappa

[positiv]

razem kupiłem, tyle, że koleszka sprzedawał tył z montanty w komplecie z przodem nappy/buffalo za dobrą cenę to wziąłem :)
I właśnie wydaje mi się, ze ta montana jest taka fajniejsza trochę (taka twardsza, masywniejsza, nappa/bufallo jest taka z kolei "mięciutka, delikatna" i ma ładniejsze szycie (fotele wydają sie masywniejsze)


ps. Czym się rożni buffalo od nappy?

[wisior]

*Nieprawdą jest, że można sobie w zimę tyłek odmrozić (w chwili obecnej nie mam grzanych foteli i nie jest wcale źle, ta skóra wcale taka zimna nie jest a chwila tylko siedzenia i już jest mięciutka i ciepła)

Poczekaj aż przyjdą prawdziwe mrozy wtedy zobaczysz , a jak nie masz jeszcze grzanych szybko zatęsknisz za materiałowymi .........

[positiv]

Poczekaj aż przyjdą prawdziwe mrozy wtedy zobaczysz , a jak nie masz jeszcze grzanych szybko zatęsknisz za materiałowymi .........

Mam grzane ale niechce mi się tego podłączać. W przeciągu ostatnich 2ch miesięcy było parę naprawdę mroźnych dni i wcale nie narzekałem. Wielkiej różnicy nie było w porównaniu do szmacianek :)

To poprostu mit z tą "mroźną" skórą. Nie wiem jeszcze jak będzie w upał, ale myślę, że okej bo klimatronicki działają w miarę dobrze w e38.

[Jey]

Montana szła na seryjny montaż. Nappa to skóra bardzo cienka, miękka i delikatna, robiona z jakiś tam jagniąt, taka niby że exclusive. Buffalo jest skórą grubą, wytrzymałą i niemal niezniszczalną. U mnie ma 300tyś przejechane i wygląda rewelacyjnie. I robi się ją z bawołów czy innych takich stworzeń. A Montana to pewnie ze zwykłej Krasuli jest :)

[sylwekk]

Być może, ta miękka skóra jest trochę "cieplejsza". Ja mam taką grubsza skórę, i ta w chłodne dni potrafi przymrozić.... Ale grzanie robi robotę ;D

Ogólnie Gratuluję, wygląda to dość sympatycznie.

[positiv]

Ad. Jey: Czyli ja mam nappę z przodu bo właśnie jest taka strasznie delikatna, że aż się boje siadać w spodniach z metalowymi elementami

Ad. Sylwekk: No gdyby nie Twoje porady to może jeszcze bym mial welur :D a takto prawie 2 miesiące na skórkach śmigam.

Pozdrawiam

[ginspirations]

To poprostu mit z tą "mroźną" skórą. Nie wiem jeszcze jak będzie w upał, ale myślę, że okej bo klimatronicki działają w miarę dobrze w e38.

We wszystkich swoich autach (poza E38, w którym szybko muszę zmienić ten stan rzeczy) miałem skórki i to jedna wielka bzdura że "D" można odmrozić. Wcale nie wszystkie moje poprzednie auta miały grzanie także wiem co mówię. Gorzej sprawa się ma w letnie upały, ale tylko przy czarnych (dlatego wszędzie miałem jasne, albo beżowe :P ). No i tutaj klimatronic nie wiele pomaga, bo ostro nagrzana czarna skóra długo się "studzi". Natomiast zadbana skóra wygląda świetnie to raz. Dwa że skórę bardzo łatwo i przyjemnie się czyści (ważne przy dzieciach). No i trzy że nie czepiają się kłaki, paprochy i inne tragicznie wyglądające śmieci.

P.S. Mimo kiepskich zdjęć super to wygląda :)

[bryce]

Co do czanrej skóry i studzenia, wcale tak długo nie schodzi z temperaturą, w lato po całkiem niezłym nagrzaniu poparzyło przez chwile a później przestało, później klima i wszystko super :)