Napiszę pewną ciekawostkę dotyczącą fotoradarów wystawianych przez straż miejską tzw " śmietników"
Jakiś czas temu moja szwagierka przekroczyła prędkość w małej miejscowości w gminie Polanów koło Koszalina, zdjęcie zrobił śmietnik o tyle perfidnie że ustawili go na 51 km/h, których oczywiście na liczniku nie widać, jechała 50 km/h ale śmietnik wykrył 51 i zrobił fotę. Przyszedł mandat i punkty.
Moja dociekliwa szwagierka wklepała ze zdjęcia nazwę fotoradaru który zrobił zdjęcie , odnalazła producenta i zadała kilka pytań , jednym z nich było - czy fotoradar posiada granicę błędu i ile ona wynosi, okazało się że posiada i wynosi ona +- 3 km/h. Tak więc moja szwagierka mogła jechać mniej lub więcej. Zabrała się za wertowanie ustaw o fotoradarach w kodeksach i w dziennikach. Okazało się że straż miejska lub gminna MUSI posiadać zezwolenie na wystawienie Fotoradaru w konkretnym dniu w konkretnej miejscowości wydane przez właściwego KOMENDANTA POLICJI któremu podlega dany teren.
Cwana szwagierka napisała pismo do Szanownej Straży z prośbą o przesłane zezwolenia na wystawienie radaru z danego dnia. Po tygodniu dostała odpowiedz:
" Szanowna Pani dziękujemy za kontakt, prosimy o rozważniejszą i wolniejszą jazdę samochodem w terenie zabudowanym, wystawiony mandat został anulowany z powodu zbyt niskiego przekroczenia dopuszczalnej prędkości" - jakoś tak to szło :-)
Nie posiadali takiego zezwolenia i z tego co dowiedziała się moja szwagierka rzadko kiedy takowe posiadają.