fotoradar

[positiv]

czyli np. Jak ktoś buchnie mi furę to dodatkowo musze się stresować czy nie dostanę punktów karnych ?

Ja Pierxxlę... Ostatnio naprawdę poważnie myślę by wyjxxać za granicę...

Ostatnio z Holandii wpadł do mnie dobry znajomy, który mieszkał 15 lat w PL.
W Holandii jest jak by kimś w rodzaju radcy prawnego (jak np. Polak czy jakiś Arab przyjedzie do NL to ten mu pomaga zdobyć jakiś tam sofi number, pomoc finansową od państwa, zameldowanie itd) To jak mi opowiadał jak tam jest to poprostu aż się krew przelewa jak się widzi co w PL się dzieje. Tam płacisz jakieś 100 euro miesięcznie i masz 90% leków za friko, pomoc lekarską, szpital (w szpitalu masz 15 dań do wyboru na obiad) W polsce płacisz dużo więcej na zus i masz wielki xxx. Jego córka za 8euro miesięcznie chodzi do przedszkola i nie martwi się o książki i o inne pierdoły. Dodatkowo dostaje kupe pieniędzy na dziecko (np. Państwo płaci 1000euro na niańkę miesięcznie a niańkę ty sobie znajdujesz (możesz np. kogoś z rodziny dać i tysiaka masz w kieszeni) Jedzenie i paliwo jest tańsze niż w Polsce a zarobki średnio 4x większe. W NL student dostaje 500euro na własne potrzeby-Tu w Polsce se mogę pomarzyć by mi coś dali. Tam Państwo o Ciebie dba a tu jedynie patrzy jak wyruchać Cię skutecznie, a jak zruchają Cię do utraty sił to jeszcze skasują Twoją rodzinę za pogrzeb.

Jakiś czas temu dostałem ostrzeżenie od któregoś moda za obraże panów rządzących w naszym kraju, pozdrawiam go w tym momencie ;)

[pales]

Koledzy niestety nie macie racji..
Temat przerabialem 2 razy całkiem niedawno i jak nie podasz sprawcy to nie dostajesz punktów. Oczywiście mandat w pełnym wymiarze idzie na kierowcę, ale punktów przyznać nie mogą ponieważ nie można karać kogoś za to że jest właścicielem pojazdu. Ba, w gruncie rzeczy jak ktoś sie uprze i nie przyjmie mandatu pieniężnego w sądzie grodzkim wygra na tej samej zasadzie. Po prostu jeżeli kierowca nie został złapany na gorącym uczynku a zdjęcie nie jest na tyle czytelne żeby bez wątpienia stwierdzić kto prowadził to nie ma podstaw do ukarania. Nie mniej jednak odmawianie mandatu jest ryzykowne, fakt sprawę wygramy pytanie tylko w której instancji. Za 200 czy 500 złoty szkoda zachodu. Tak czy siak powszechną praktyką jest brak punktów w przypadku zdjęcia od tylca :D

[ariusz]

Tak było kiedyś.... Ale PIS wprowadził poprawki i już nie jest tak różowo.....

No to poszło wszystko wPISdu ;)

To jak mi opowiadał jak tam jest to poprostu aż się krew przelewa jak się widzi co w PL się dzieje. Tam płacisz jakieś 100 euro miesięcznie i masz 90% leków za friko, pomoc lekarską, szpital (w szpitalu masz 15 dań do wyboru na obiad) W polsce płacisz dużo więcej na zus i masz wielki xxx. Jego córka za 8euro miesięcznie chodzi do przedszkola i nie martwi się o książki i o inne pierdoły. Dodatkowo dostaje kupe pieniędzy na dziecko (np. Państwo płaci 1000euro na niańkę miesięcznie a niańkę ty sobie znajdujesz (możesz np. kogoś z rodziny dać i tysiaka masz w kieszeni) Jedzenie i paliwo jest tańsze niż w Polsce a zarobki średnio 4x większe. W NL student dostaje 500euro na własne potrzeby-Tu w Polsce se mogę pomarzyć by mi coś dali. Tam Państwo o Ciebie dba a tu jedynie patrzy jak wyruchać Cię skutecznie, a jak zruchają Cię do utraty sił to jeszcze skasują Twoją rodzinę za pogrzeb.

Positiv, NL to nie jest odosbniony przypadek. Podobnie jest w krajach skandynawskich.
W Danii polak ma wieksze szanse dostać mieszkanie niz we własnym kraju, w Szwajcarii mozesz decydować o swoim zyciu i smierci, a w UK są darmowe środki antykoncepcyjne. Prawda jest chłopaku taka, ze polska to zaścianek. mieszkamy w chorych warunkach, a to co dla nas jest czyms niesamowitym wyznacza podstawowe standardy życia w normalnych krajach... podobno się mówi - nie pytaj co kraj zrobił dla ciebie tylko co ty zrobiłeś dla kraju... Tyle, ze myslę ze Nasi dziadkowie nie walczyli o taka Polskę! Ot co..

[190011]

nie przyjmuj mandatu - wygrasz w kazdym sądzie . własciciel pojazdu nie jest zobowiązany do prowadzenia ewidencji kto w danym dniu jezdzi jego pojazdem. Inną sprawa jest czy masz czas włoczyć się po sądach.

[Hubertus7er]

Temat przerabialem 2 razy całkiem niedawno i jak nie podasz sprawcy to nie dostajesz punktów.

Tu masz rację - punktów nie dostaniesz, bo te muszą być przypisane konkretnej osobie (i ja wyżej o punktach nie pisałem), ale jak nie można stwierdzić kierowcy, to nie będą się piepxxyć nawet 2 lata (gdzie normalnie po 12 miesiącach od zdarzenia mandat nie wystawiony ulega przedawnieniu), tylko zgodnie ze znowelizowanymi przepisami kosztami obdarują właściciela pojazdu.

nie przyjmuj mandatu - wygrasz w kazdym sądzie . własciciel pojazdu nie jest zobowiązany do prowadzenia ewidencji kto w danym dniu jezdzi jego pojazdem. Inną sprawa jest czy masz czas włoczyć się po sądach.

@190011, do niedawna to działało co piszesz, ale teraz już nie nawojujesz tą metodą, a jak mandatu nie przyjmiesz, to będziesz szukał ugody przed ławnikiem :/

[Wiesław]

fakt sprawę wygramy pytanie tylko w której instancji. Za 200 czy 500 złoty szkoda zachodu.

i tu jest pies pogrzebany.
Nasze prawo bazuje na zasadzie: Dowalimy nie za dużo to klient zapłaci bo mu się nie będzie opłacało walczyć o swoje.... bo komu by się chciało?
Chamstwo!!!! ale muszę przyznać że dobrze obmyślane bo kasa z tego jest i to niezła.

[coboss]

Koledzy potrzebuje informacji na temat foto radaru dostałem fotke zrobioną od tyłu i teraz pytanie czy dostane punkty karne????Przypominam ze na fotce jest tył pojazdu pracownik straży miejskiej upiera się ze punkty się należą mi twierdzi ze widział ze to ja kierowałem tym pojazdem w dniu zrobienia fotki

Napisz na gg 1669488 a dam Ci 100% wyjebki dla nich i punktów nie będzie. Do tej pory do tego momentu doszedłem. A walczę o zupełny umorzenie mandatu ;) czekam na dalsze ruchy frajerów :)

Dla opornych - jak ktoś wyprowadzi psa na spacer i mu pies ucieknie, albo psa niedopilnuje
no i {CIEBIE} zwierz ugryzie, to z pewnością ten ktoś nie będzi chciał sie przyznać do zawinienia - i tu nie będziesz dochodzić czy właściciel mówi prawdę, że nie wie co się działo z psem, tylko tego WŁAŚCICIELA bedziesz ścigać za to że pies Cie pokąsał!!

Hubert samochód to nie pies sam nie pojedzie :) a teraz pytanie kim jest właściciel. Frajerem co wyjebie przyjaciela czy nawet brata za 100zł czy koleś co ma jaja i powie frajerom że nimi są i mogą mu skoczyć :) ja z nimi walczę o głupie 100zł i im nie popuszczę. Udowodnię śmierdzielom że mogą chodniki zamiatać!!!

jesli samochód należy do ciebie i jest na ciebie zarejestrowany to nie ma znaczenia kto jechał bo nawet jak nie ty prowadziłeś a osoba która jechała nie przyjmie punktów to w ostatecznym rozliczeniu i tak punkty dostaje własciciel pojazdu czyli w tym przypadku jesteś nim TY

Punktów właściciel nie dostanie ale sam mandat kwotowy owszem. I tutaj walczę o to aby nie było nawet takiego mandatu.
Łatwiej by mi było gdyby to było na miejscu. Od razu bym im podziękował ale moja sprawa tyczy się drugiego końca polski więc mam dużo trudniej :/ ale do kozaków świat należy :D

Po prostu jeżeli kierowca nie został złapany na gorącym uczynku a zdjęcie nie jest na tyle czytelne żeby bez wątpienia stwierdzić kto prowadził to nie ma podstaw do ukarania.

Ja Ci powiem więcej.
Jedynym niepowtarzalnym i twardym dowodem dla sądy jest porównanie przez policjanta numerów nadwozia z dokumentów z tymi fuzycznymi na aucie i żadne zdjęcie tablicy nic nie znaczy! Ja mogę iść do pierwszej firmy poligraficznej i zamówić takie coś a nawet wydrukować sobie tablice zrobione w fotoshopie i nakleić na auto. Wystarczy, że zobaczę jakąś zieloną 7er z jakimiś numerami i mógłbym bombać na gościa ile wlezie! Takich rzeczy nie ma. I nie patrzcie na głupie poprawki przegłosowane w sejmie bo od zawsze wchodzi w życie multum takich bzdur i jakoś to państwo funkcjonuje :)

[sylwekk]

Ja Ci powiem więcej.
Jedynym niepowtarzalnym i twardym dowodem dla sądy jest porównanie przez policjanta numerów nadwozia z dokumentów z tymi fuzycznymi na aucie i żadne zdjęcie tablicy nic nie znaczy! Ja mogę iść do pierwszej firmy poligraficznej i zamówić takie coś a nawet wydrukować sobie tablice zrobione w fotoshopie i nakleić na auto. Wystarczy, że zobaczę jakąś zieloną 7er z jakimiś numerami i mógłbym bombać na gościa ile wlezie! Takich rzeczy nie ma. I nie patrzcie na głupie poprawki przegłosowane w sejmie bo od zawsze wchodzi w życie multum takich bzdur i jakoś to państwo funkcjonuje :)

Czy to oznacza, że masz na aucie fałszywe tablice?

[coboss]

Nie, to znaczy, że ledwo czytelne zdjęcie dla sądu nie jest żadnym twardym i prawnym dowodem. A bynajmniej jak je podważysz to dla sądu nim nie będzie ;)

[190011]

to co ustalają w sejmie to wytyczne dla policji ktora musi wiedziec czy moze nam dolozyc pałą ,a jesli juz to z której strony - to na czym bazuje sąd to kodeks prawny podparty konstytucja.