a więc 7 doczekało się wkońcu dymionych kierunków i BH. Ogólnie przez cały rok poprawiałem błedy poprzedniego właściciela :/ silnik przeszedł kompletny remont (niestety pochłoneło to dużo czasu i pieniędzy) juz prawie doszedłem do końca ale cały czas jest jakieś ale i coś go boli. Najprawdopodobniej zostałą już tylko do zmiany sonda lambda. Silnik jak odpalę chodzi normalnie poczym po czasie zaczyna falować jak go wkręce powyżej 4 tyś obr to zaczyna znów pracować normalnie tak jakby sonda miała nowy odczyt i nie świrowała, w trakcie jazdy jest też problem na niskich obrotach przejadę pare metrów i zaczyna szarpać całym autem przeciągne ją powyżej 4tyś obr i znów przez chwilę moge jechać spokojnie na niskich obr jednak mogę się mylić że dotyczy to sondy lambda. Jeżeli ktoś miał podobny problem i wie co może dolegać mojej 7 prosiłbym o rade w celu uniknięcia wydania pieniędzy na niepotrzebne części.
Co do zmian to wrzucam zdjęcia.
![]()