Witam.
Wczoraj podczas trasy z Łodzi do zakopanego bawiłem się trochę wbudowanymi testami na zegarach. Po dość szybkiej jeździe na autostradzie Katowice - Kraków, przy Krakowie był korek. Zatrzymałem auto, włączyłem właściwie przypadkiem test nr 7 i ku mojemu zdziwieniu temperatura silnika wynosiła wtedy 90°C. Wahała się w granicach 87-93°C. Przyśpieszanie i późniejsza jazda nie wywołały jakiegoś szczególnego wzrostu. Słyszałem, że M62TUB44 pracuje w okolicach 108°C, stąd moje pytanie, czy wszystko jest u mnie w porządku? Okolice 108°C pojawiły się podczas jazdy później tylko raz, dość nagle i na krótko. Temperatura powietrza na zewnątrz wczoraj wynosiła 8,5-12°C. Dodam, że podczas spokojnej jazdy po wzniesieniach przed Nowym Targiem (około 60-80km/h), temperatura silnika wynosiła nawet 83°C, rzadko dochodziła do 90°. Czy to jest w porządku?
Pozdrawiam,
Łukasz.