Widzę że zdania są mocno podzielone i jedni rozumieją mnie a inni twierdzą że xxx miały rację. Ja sam nie wiem co o tym myśleć bo do tej pory myślałem że muszą mieć jakiś miernik żeby udowodnić mi że te przyciemnienie rzeczywiście przekracza dopuszczalne 30%. To tak jakby ukarali mnie za prędkość nie mierząc jej radarem! Kiedyś w Wawie zatrzymali mnie do kontroli. Miałem na 50 tce jakieś 100 km/h ale na szczęście nie suszyli. Jak mnie zatrzymał zapytał czy przypadkiem nie było za szybko.....Ja powiedział że NIE i nic mi nie zrobił bo niby jak. Nie znam się aż tak dobrze na przepisach ale jeśli jest taki przepis że w ogóle nie wolno przyciemniać przednich bocznych szyb to chyba nie mam nic do gadania i raczej bym z nimi nie wygrał. Mógłbym się wykłócać z tym typkiem ale z nimi przecież nie wygra zwłaszcza jak mi powiedział ile będzie kosztować laweta to mi się odechciało. Najchętniej wyskoczyłbym z nim prywatnie na "pogawędkę" bo bardzo nie lubię takich chamów >:-(