-
Zaawansowany Użytkownik
Co do remontów v8 to ja w swoim aucie też miałem przyjemność, co prawda nie samego silnika ale wtrysków. Ze dwa miesiące temu zaobserwowałem, że jak silnik był ciepły to auto długo musiałem kręcić żeby zapaliło (ok.5-8 sekund). Jak było zimne paliło od kopa. Szybka decyzja- test przelewowy wtrysków i diagnoza gotowa: lały cztery wtryski, po dwa na każdym rzędzie cylindrów. Po zdemontowaniu wtrysków i zbadaniu w serwisie Boscha w Sochaczewie okazało się,że w dwóch trzeba było wymienić komory, plus regeneracja końcówek we wszystkich. Cała przyjemność to 3 koła pln. Dostałem gwarancję na rok ale powiedziano mi, że nie ma tu reguły - motor może chodzić jeszcze spoko z 0,5 mln km albo kolejne wtryski do roboty po 50 tys. Zacząłem nawet powątpiewać czy mam oryginalny przebiego 250 tyś. km. A może mam ze 700...?Z racji tego, że auto było serwisowane w Szwajcarii, podobno w Polsce nie można tego sprawdzić (nasze serwisy nie mają podobno dostępu do szwajcarskiej bazy danych). Przy okazji zapytam, może ktoś z szanownych Panów z forum miałby taką możliwość...? Dodam jeszcze, że jeden nowy wtrysk to 1,5 koła w serwisie. To tyle.
Aha, gość, który demontował wtryski stwierdził, że wcześniej nic tam nie było grzebane, więc można zakładać, że wtryski chodziły od nowości. Obecnie mam 253 tyś. przebiegu z czego w Polsce zrobine nieco ponad 30 tys. Wcześniej auto jeździło cały czas w Szwajcarii. Wniosek: albo wtryski padły po naszej ropie albo jak ktoś pisał wcześniej- po około 200-250 tyś. przebiegu coś w naszych motorach trzeba naprawić
Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum