To kwestia tego gdzie mieszkasz/jeździsz i do czego jesteś przyzwyczajony, nie ma co się spierać. Ja mam 18, mieszkam w Warszawie i dramatu nie ma, ale zdecydowanie wolalbym 16-17.
To kwestia tego gdzie mieszkasz/jeździsz i do czego jesteś przyzwyczajony, nie ma co się spierać. Ja mam 18, mieszkam w Warszawie i dramatu nie ma, ale zdecydowanie wolalbym 16-17.