przytocze taka malą sytuacje, kiedys robilem escorta, trzymaly tloczki, rozebralem, wyczyscilem, przeszlifowalem, zlozylem na nowe reperaturki + smar silikonowy, chodzilo wszystko pieknie ale... takie jaja byly ze zacisk odpuszczal z lekkim opóznieniem, puszczales hamulec a zacisk lewego kola jeszcze trzymal 2 czy 3 sekundy a pozniej odpuszczal, wymienilem przewod elastyczny i metalowy i wszystko wrocilo do normy, do tej pory na 100% niewiem co bylo, a doszlem w ten sposob ze jak jeszcze tloczek/zacisk trzymal odkrecalem odpowietrznik i okazalo sie ze plyn bym pod cisnieniem tz ze nietrzymalo cos "zapieczone" a poporostu cisnienie w ukladzie, od tamtej pory zawsze jak klient przyprowadza auto z takim problemem sprawdzam to w pierwszej kolejnosci, zawsze tez staram sie zaglądac pod oslone pylową przed wcisnieciem lub wkreceniem tloczka, czasem wszystko wyglada super a wewnatrz rdza lub taki "kamien" jak w czajniku ;)