Panowie mam pytanko dzis w czasie jazdy gdy zwolnilem prawie do zera przed swiatlami autko nagle zgaslo :/ jakies 2-3 miesiace temu tez mi sie tak stalo ale zignorowalem to dzis sie powtorzylo wiec postanowilem zapytac Was o rade. Poprostu silnik zgasl, odpalilem i pijechalem dalej, zadnych innych objawow nie bylo totalny Matrix. Dodam, ze na kompie wywala co jakis czas bledy czujnika walka rozrzadu i czujnika polozenia walu ale mechanik zapewnial mnie ze jesli auto dobrze odpala i na cieplym i na zimnym silniku to nie ma potrzeby ich wymieniac. Czy moze miec to jakis zwiazek ?? Z gory dzieki za wszelkie rady.