krzywy ma rację, zacznij od wymiany elastycznych (gumowych) przewodów paliwowych i zobacz czy pomogło. Jak nie no to tylko wymiana baku - nie jest to trudna sprawa.
Mam w razie czego bak do benzyny :P
Jak będę wymieniał tarcze i klocki to wymienię też przewody i zobaczymy co dalej będzie się działo...tylko po co w wymieniać bak w przypadku kiedy z niego nie ma wycieku?
Mój bląd źle doczytałem.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby zdjąć osłone filtra i popatrzeć na niego podczas pracy silnika, albo na kilka godzin(może na weekend) podłożyć po stronie wycieku czysty duży karton i zobaczyć dokładnie skąd kapie - oczywiście osłone filtra i tak zdjąć żeby nie było przekłamania.
żeby Ci auto nie musiało pracować to podepnij aku pod prostownik i załącz przekaźnik pompy paliwa który znajduje się nad akumulatorem.
bodajże drugi od prawej strony wkładając glowe do bagażnika.
Auto było na podnośniku...osłona filtra ściągnięta...silnik pracował....stałem i się gapiłem skąd może ciec ...i oczywiście nic nie ciekło...temat pojawia się tylko po dłuższym postoju...
Odgrzebię kotleta, bo kolega ma problem ze swoją e38 i tajemniczym wyciekiem benzyny. Zbiornik wygląda na idealny, nigdzie nie jest skorodowany czy dziurawy, natomiast na górze zbiornika (po uprzednim ściągnięciu plastikowego nadkola) widać jak leży błoto, to połączeniu piasku i paliwa. Dziwi mnie tylko to, że całość leży i cieknie na górze (gdzieś z pod kanapy ? ) i spływa w dół po zbiorniku.
Od czego zacząć poszukiwania problemu ?