Szkoda, FIACIOR, że nie dojechałeś.... Twój navarraviolet byłby ciosem nokautującym w kategorii liczebności aut w jednym kolorze ;)

Swoją drogą dzięki wielkie za fajny spot, choć pogoda nie dopisała. To chyba wejdzie do kanonu spotów stołecznych....

Kilka fotek z mojego aparatu wrzucę trochę później.