Faktycznie poziom skomplikowania operacji z wspawaniem i wyprofilowaniem dwóch rur jest przeogromny...zastanawiam się ile czasu i jak dokładne było by wyczyszczenie - jak to nazwałeś- pogrzebaczem,czy innym wyszukanym urządzeniem wnętrza puszki... nie wiem również czy bierzesz pod uwagę fakt, że wybijając wkład zmieniasz pojemność owego katalizatora, który po takiej operacji działa jak puszka rezonansowa i dźwięk jest co najmniej kontrowersyjny...miałem okazję słyszeć e34 535i tak ,,przygotowane'' więc wiem co mówię. Ze swojej strony jestem z owej ,,komplikacji'' bardzo zadowolony, ale zawsze można iść na skróty - pozdrawiam ;)Zamieszczone przez xsilver