PRZESTROGA

[Szwed]

jak ktoś nie ogarnia osobówki to nie ogarnie busa. Jak ktos ogarnia osobówke to ogarnie też busa

Rowniez tak uwazam. Jak dla mnie roznica lezy przy wstecznym lusterku i wyzszym siedzeniu wzgledem drogi, poza tym roznicy nie ma a smigalem najdluzszym busem z mozliwych (iveco daily, jest jeszcze taki sprinter o podobnej dlugosci)
a co do zestwu to mialem okazje pracowac na takim. Zaladunek przy jednym magazynie i 24 tony trzeba bylo przewiezc do drugiego magazynu jakies 200 metrow dalej. Prawka na C i E nie mam ale to byl teren prywatny wiec nie bylo problemu. Chlopaki na magazynie smiali sie ze nie jeden zawodowy podjezdzal do rampy dluzej niz ja. Zwykle byl podjazd na jeden raz, na poczatku mialem tak, ze dwa, trzy razy musialem kombinowac, po 3 dniach nie mialem zadnych problemow z podstawieniem auta na jeden raz ;)
moj ojciec ma firme transportowa wiec z tym zeby sobie pojezdzic skladem nie mialem problemow :D

[darwaso]

jak ktoś nie ogarnia osobówki to nie ogarnie busa. Jak ktos ogarnia osobówke to ogarnie też busa

Rowniez tak uwazam. Jak dla mnie roznica lezy przy wstecznym lusterku i wyzszym siedzeniu wzgledem drogi, poza tym roznicy nie ma a smigalem najdluzszym busem z mozliwych (iveco daily, jest jeszcze taki sprinter o podobnej dlugosci)
a co do zestwu to mialem okazje pracowac na takim. Zaladunek przy jednym magazynie i 24 tony trzeba bylo przewiezc do drugiego magazynu jakies 200 metrow dalej. Prawka na C i E nie mam ale to byl teren prywatny wiec nie bylo problemu. Chlopaki na magazynie smiali sie ze nie jeden zawodowy podjezdzal do rampy dluzej niz ja. Zwykle byl podjazd na jeden raz, na poczatku mialem tak, ze dwa, trzy razy musialem kombinowac, po 3 dniach nie mialem zadnych problemow z podstawieniem auta na jeden raz ;)
moj ojciec ma firme transportowa wiec z tym zeby sobie pojezdzic skladem nie mialem problemow :D

Powiem ci tak, czasami jest ciasno a ty poprostu wjezdzasz na raz i potem sam sie dziwisz ze tak wyszlo
A czasami jest pusto jak na lotnisku a ty nie mozesz ustawic sie w linniach .
Na to wszystko sklada sie wiele czynnikow: korki,odleglosc do domu ,czas jaki ci zostal , brak sexu itp
Wiem po sobie ze jak mam ciezki tydzien to czasami pod koniec tyg. ciezko sie skupic , i z pozoru rutynowe zadanie jakos zle wychodzi.

[Szwed]

brak sexu

najlepsza baba to wlasna graba wiec nie narzekaj na brak seksu ;D ;D

[darwaso]

brak sexu

najlepsza baba to wlasna graba wiec nie narzekaj na brak seksu ;D ;D

Ojjjj ty swintuchu !!!!!!!!!
Ale ile mozna , czasami trzeba zmiany :what: :what: :what: :what: :what:

[Szwed]

brak sexu

najlepsza baba to wlasna graba wiec nie narzekaj na brak seksu ;D ;D

Ojjjj ty swintuchu !!!!!!!!!
Ale ile mozna , czasami trzeba zmiany :what: :what: :what: :what: :what:

dokladnie- trzeba czasem zmiany i wtedy przydaje sie kobieta ;D :hah:

[FuBu]

Ojjjj ty swintuchu !!!!!!!!!
Ale ile mozna , czasami trzeba zmiany :what: :what: :what: :what: :what:

Jak prawa nie może to lewa pomoże :D :what: :what: :hihi:

Przepraszam za OT !

[BOSS]

Jak swiat swiatem to lepszy kierowca nie ten co ma wiecej pieczatek w prawie jazdy tylko ten co ma cos "pod deklem"!!! :]

[FuBu]

Jak swiat swiatem to lepszy kierowca nie ten co ma wiecej pieczatek w prawie jazdy tylko ten co ma cos "pod deklem"!!! :]

dokładnie , dobrze mówisz (piszesz) BOSS'u !

Polać mu :)

[Szwed]

A moze inaczej...?

nie ma lepszych albo gorszych kierowcow.. podzial powinien wygladac inaczej:

doswiadczony i mniej doswiadczony kierowca.. bo kazdy popelnia bledy, kazdemu zdarza sie wpadka za kolkiem itp. Doswiadczony ma swoje nawyki, za kierka czuje sie pewniej, a mniej doswiadczony dopiero sie uczy wszystkiego. Natomiast to, czy ktos ma cos pod deklem czy ma mniej czy w ogole, to sprawa indywidualna kazdego z osobna ;) bo mozna miec cos pod deklem ale dopiero zaczynac jezdzic, a wiadomo- poczatkujacym zawsze idzie slabiej :D

[BOSS]

A moze inaczej...?

nie ma lepszych albo gorszych kierowcow.. podzial powinien wygladac inaczej:

doswiadczony i mniej doswiadczony kierowca.. bo kazdy popelnia bledy, kazdemu zdarza sie wpadka za kolkiem itp. Doswiadczony ma swoje nawyki, za kierka czuje sie pewniej, a mniej doswiadczony dopiero sie uczy wszystkiego. Natomiast to, czy ktos ma cos pod deklem czy ma mniej czy w ogole, to sprawa indywidualna kazdego z osobna ;) bo mozna miec cos pod deklem ale dopiero zaczynac jezdzic, a wiadomo- poczatkujacym zawsze idzie slabiej :D

No i wlasnie wtedy ten niedoswiadczony ale majacy "pod deklem" :] jedzie odpowednio ostrozniej i przewidujac pewne sytuacje na drodze. No i "majacy pod deklem" uwazal tez na lekcjach fizyki w podstawowce/sredniej i umie te wiadomosci przelozyc na warunki na drodze.
Nie raz widze tych "doswiadczonych" jadacych w strugach deszczu 180km/h- przeciez jakby mial cos pod deklem i pojecie o fizyce to wiedzialby czym to grozi...