Z mojej strony również podziękowania dla organizatorów za ich zaangażowanie (te kursy aby dowieść ciepłą żywność na czas) i sposób oznaczenia dojazdu. Fajnie było ale będzie jeszcze lepiej następnym razem.
A i Co Artiemu za hasło dnia że „on to babie do garów się nie wpier... „ :D