Panowie moja historia jest dość długa ale chce jak najlepiej opisać wszystko co działo sie z moim samochodem...Drodzy czytelnicy koledzy prosze o cierpliwość w czytaniu...Samochód zakupiłem 2 miesiące temu po przejechaniu 200 km wywaliło uszczelke pod główicą...kolega lawetą zawiózł mnie do warsztatu rozebraliśmy silnik wyjeliśmy głowice, kupiliśmy części (Uszczelki pod głowice, magistrale wodną , miske olejową , dekle od rozrządu , dekielki zaworowe oraz śruby do głowicy Wszystko firmy Elring ,Olej Mobil 1 ,Paski ,Filtr paliwa ,powietrza i oleju ,Nowe świece NGK i fajki Beru a także wszystkie wężyki podciśnieniowe itp ,Głowice oddane do planowania wymiana uszczelniaczy zaworowych próba szczelności głowic) Wszystko poskładaliśmy powoli i z dokładnością z moim mechanikiem samochód normalnie jezdził i wszystko było dobrze ale nagle przestał trzymać wolne obroty, po dodaniu gazu ładnie wkręca sie na obroty lecz potem gaśnie gdy dłuzej nim pojerzdze wchodzi w tryb awaryjny silnik przestaje równo chodzić skrzynia dostaje złe informacje od sterownika i nie zmienia prawidłowo biegów, nie chodzi o to że szarpie czy coś lecz poprostu jak by przeciągała na jednym biegu po czym gdy silnik zaczyna pracowac spowrotem dobrze skrzynia wraca także do prawidłowej zmiany biegów ,sprawdzilismy po kolej (Metodą podmiany) Przepływomierz czujnik połóżenia wałka .Samochód podpielismy pod komputer i wyrzuciło sondy lambda obydwie.Spróbuje jeszcze podmienic potencjometry przepustnicy. Drodzy koledzy czy ktoś jest w stanie mi pomóc jeżeli jest ktoś w warszawie z was kto jest na tyle ogarnięty w temacie tego typu usterki lub spotkał sie z czymś podobnym i jest w stanie podjechac i mi pomóc lub tu na forum doradzić ewentualne powody takiego zachowania samochodu to bardzo prosze o pomoc....:(