Witam,
Chciałbym troszkę odświeżyć temat dziś też mi się to przydażyło. Muszę się "męczyć", ze tak delikatnie powiem jak matka z łobuzem, bo raz się włacza raz nie. Musze właczać wyłaczać więc myśle, że xenon nie jest spalony tylko właśnie przeczyścić te wszystkie rzeczy, ale jak słysze ich nazwy i czytam ile jest z tym bawienia to zastanawiam się czy podołam. Przeglądam forum, ale jeszcze nie znalałem może ma ktoś jakieś zdjęcia lub pisał już o tym, żebym nie zaczynał nowego tematu lub męczył was swoim problemem. Jeżeli nikt nie ma tego no to zaprowadzę do Ostrowieckich mechaników i wymienią mi pół samochodu, bezpieczników itp. Skasuja kasę i powiedzą, żę: " ledwo sobie z tym poradzili, bo to nie był tylko xenon tylko coś poważniejszego, no i dlatego proszę pana taka cena".
Pozdrawiam :papa: