Mnie od paru lat nurtuje zachowanie polskich kierowców - po za totalnym brakiem znajomosci przepisu zamka błyskawicznego oraz traktowanie tych co si ena nim znają i jadą do końca wolnym pasem jak cfaniaków - wnerwia mnie jeszcze jazda 2-3 pasmową drogą ciągle lewym lub środkowym pasem, bo o braku kierunkowskazów juz nie wspomnę. Myśle że wreszcie po za pie....niem o prędkosci powinno sie robić większy nacisk na własnie tego typu przepisy... Rozumiem ze Ci co stoją w korku tym "długim pasem" czują sie jak frajerzy, ale w końcu nimi są, albo przynajmniej głupkami (ja o nich tak myśłe) skoro nie znają tej jakże super metody. Widziałem na zachodzie nie raz jak to sie znakomicie sprawdza...