Mówiąc o "cwaniactwie" odróżnijmy dwie rzeczy:
1. jedną rzeczą jest jazda do końca pasem który się kończy. Nikomu krzywdy to nie robi - co najwyżej to MY ryzykujemy długie oczekiwanie jeżeli nikt nas nie wpuści.
Co więcej, gdyby wszyscy tak robili - ruch rozkładałby się równomiernie i mielibyśmy właśnie "suwak".
2. natomiast zupełnie inną rzeczą jest jazda pasem np. tylko do skrętu w lewo albo w przeciwnym kierunku - i wciskanie się tuż przed skrzyżowaniem na pas jadący prosto, blokujący tym samym skręcających i powodując zagrożenie na skrzyżowaniu. To jest dla mnie cwaniactwo którego nie toleruję i zawsze staram się tępić takich typków.
Sebek, odpowiadając na Twoje pytanie - nigdy w życiu nie widziałem takiego znaku w Polsce :) . Nie widziałem też, żeby gdziekolwiek kierowcy "spontanicznie" wprowadzili to w życie.
Ja sam - podobnie jak Wiktor - jeżdżę zwykle do końca kończącym się pasem, po czym czekam aż ktoś mnie wpuści. Prawie zawsze jest to szybsze niż stanie w kolejce. Oczywiście nigdy nie wciskam się z "nie swojego" pasa.




Odpowiedz z cytatem