Ja spotykam się z tym fenomenem na codzień jeżdżąc Wrocławskim mostem milenijnym w godzinach szczytu ... Krew mnie zalewa jak widzę osobnika, który 400 m przed zwężeniem próbuje wcisnąć się na prawy pas skutecznie hamując pozostałych uczestników ruchu. Jednak najgorsi są TIRowcy, którzy nie żadko specjalnie jadą 2 km/h lewym pasem widząc, iż przed sobą mają 1 km pustego pasa przez zwężeniem :/ Notorycznie dzieje się to również na A4 w okolicach Wrocławia w miejscach budów ... Tak niewiele brakuje aby całkowicie wyprowadzić spokojnego, bezstresowego człowieka z tak cenionej równowagi.