To takie polskie myślenie - jak auto ma 100 tyś to juz najlepiej 20W/40 :)
Co do syntetyka to tata (po części końcowej ja) zrobil 0k 200tyś polonezem 1.6gli ( :) ) na oleju 5W/40 Lotosa i do końca nie brał oleju, nie było wycieków, chodził elegnacko, do końca (do dnia sprzedaży) wyciągał 160 czyli tyle ile od nowosci :) Ogólnie zawsze wlewam syntetyk, chyba ze do 20 letnich aut typu fiat, ford za ok 1500zł to mineral :)
Co do zapytania to bałbym sie zmieniać minerał na syntetyk, wiem ze olej jest bardzo wazny ale bałbym sie że takie przejście moze mu bardziej zaszkodzić niżeli jazda na "gorszym" oleju...
Ale z drugiej strony mam znajomego który wlewa do automatu olej z tylnego mostu, do tylnego mostu wode a do silnika Dextrona i w końcu po 3 latach dopiero padła głowica, ale to chyba dlatego ze holował wielką przyczepe przez ponad 2000 km zmała przerwą na drzemke i byłoby ok ale górą juz nie dalo rady - dodam ze chodzi o 15 letnie volvo..którym nawet tranzity ciągnął..